Już po raz czternasty odbył się klerycki spływ kajakowy. Tym razem celem ich wyprawy była rzeka Pilica.
Klerycy wraz z ks. Pawłem Gogaczem, wykładowcą filozofii i wychowawcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, udali się w ramach akcji „stay at home” na czterodniowy spływ po granicy diecezji. Wyprawę rozpoczęli w Domaniewicach. Płynęli przez Nowe Miasto nad Pilicą, Tomczyce, Przybyszew, Białobrzegi – Turno, Warkę do Mniszewa. Tu po pokonaniu około
- Pandemia koronawirusa zachęciła, by odkrywać to, co jest blisko, co od lat wyraża się w mądrości przysłowia „cudze chwalicie, swego nie znacie.” Przyrodniczy i krajoznawczy szlak Pilicy jest bowiem bardzo atrakcyjny. Meandrując po dnie swojej pradoliny koryto rzeczne wytworzyło różnej wielkości łagodne zakola, zakręcające nawet o 180 stopni. W ten sposób powstało szereg starorzeczy, odciętych współczesną regulacją koryta, oraz wiele stałych wysp różnej wielkości, pokrytych bogatą roślinnością - opowiada ks. Gogacz.
Uczestnicy spływu codziennie rozważali Słowo Boże z dnia, sprawowana była Eucharystia. Modlili się przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II o nowe powołania do kapłaństwa w diecezji radomskiej.
- Trud pokonywania rzeki, wspólne przygotowywanie posiłków, modlitwa na łonie natury i piękno oglądanego krajobrazu niewątpliwie zbliżyły nas do siebie, pozwalając jednocześnie nie tylko przetestować naszą siłę i wytrzymałość, lecz przede wszystkim nauczyć nas pokory, głębszego zaufania Jezusowi i tego, byśmy nieustannie czerpali ze źródła wody żywej, jakim jest Chrystus - mówi ks. Paweł.
Kleryckie spływy kajakowe rozpoczęły się w 2007 roku. Ich inicjatorem jest ks. Paweł Gogacz. Przez 14 lat w wyprawach wzięło udział ok. 110 kleryków. Niektórzy z nich jako kapłani organizują spływy dla młodzieży.