Przed wiekami bronili miejskich murów, teraz krzewią polską kulturę, tradycje i zwyczaje szlacheckie.
Członkowie Radomskiego Bractwa Strzelców Kurkowych spotkali się na strzelnicy w Piastowie, by podczas IV Strzelania Królewskiego wyłonić Króla Kurkowego. Królem Kurkowym RBSK AD 2020 został Bogdan Łęcki, który w Bractwie pełni funkcję skarbnika. - Noszenie tytułu Króla Kurkowego to największe szczęście i zaszczyt dla każdego członka Bractwa. Zestrzeliłam kura i przez najbliższy rok będę pełnił obowiązki Króla Kurkowego. Jest ich dosyć sporo, jednym z nich jest reprezentowanie Bractwa na uroczystościach państwowych czy kościelnych, ale również obecność na różnych imprezach u innych bractw - mówi pan Bogdan.
RBSK należy do tych, których statut zapewnia możliwość przynależenia również kobiet. Tak się złożyło, że tytuł wicekróla zdobyła Maria Łęcka, prywatnie małżonka B. Łęckiego. - Bractwo to nie tylko strzelanie, to tradycja, patriotyzm, my chcemy krzewić tradycję. Trzeba młodemu pokoleniu przekazać, jak kiedyś wyglądała obrona granic miast i jaka była w tym rola Bractw Kurkowych. Na Zachodzie ten ruch jest bardzo silny i do stowarzyszeń podobnych do naszego należą nawet dzieci. Mam nadzieje, że u nas uda się młodszemu pokoleniu zaszczepić taką chęć przynależności do czegoś, co nie tylko daje dużo satysfakcji, ale i wiedzy historycznej, która niestety u młodych szwankuje. My dużo czasu spędzamy na łonie natury. Wiele jest ciekawych miejsc w Polsce, których byśmy nie zobaczyli, gdyby nie przynależność do Bractwa - zapewnia pani Maria.
W strzelaniu do Tarczy Mariusza Fogla Starszego RBSK najlepszym okazał się Mirosław Piotrowski.
Bractwo Strzelców Kurkowych jest stowarzyszeniem zajmującym się krzewieniem kultury polskiej, tradycji i zwyczajów szlacheckich. W tym roku, ze względu na zaostrzenia epidemiologiczne, działalność RBSK została znacznie ograniczona.
- Musieliśmy zrezygnować ze strzelania królewskiego w maju, jak to było wcześniej planowane, ale ponieważ Króla Kurkowego AD 2020 trzeba było wybrać, więc zrobiliśmy to teraz, bez zapraszania gości i innych Bractw Kurkowych jak mieliśmy w zwyczaju. Trudno nam też mówić w tej sytuacji o planach, ale jeśli tylko będzie taka możliwość, spotkamy się na Balu Królewskim - mówi Mariusz Fogiel, starszy Radomskiego Bractwa Strzelców Kurkowych.