To był niezwykły koncert, który miał swojego ducha i myśl przewodnią - myśli papieża Jana Pawła II.
Kościół pw. św. Doroty na terenie Muzeum Wsi Radomskiej po raz kolejny wypełniła muzyka klasyczna wzbogacona słowem. To za sprawą trzeciego już koncertu z cyklu Muzyczne kremówki, organizowanego przez skansen. Był to koncert nadzwyczajny, bo w 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II.
- Świętowanie to jest szczególne. Nadzwyczajność koncertu wypływa również z tego, że mamy nadzwyczajnych gości. Wojciech Wysocki, jeden z najwybitniejszych aktorów filmu i teatru, zaprezentuje "Tryptyk rzymski" Jana Pawła II. Jasnogórski Kwartet Wokalny Cantus, to szczególny zespół, jego artyści śpiewają Matce Bożej. Jak wiemy, wnętrze kaplicy Cudownego Obrazu nieczęsto zaprasza artystów, ponieważ ta tradycja, żeby nie popisywać się, a chwalić Pana Boga, jest tam bardzo mocno przestrzegana. Są to cztery wspaniałe wykształcone głosy. Znam ten kwartet nie tylko z Mszy św. w bazylice jasnogórskiej, towarzyszy on również uroczystościom, które odbywają się na terenie sanktuarium. Swoim talentem przybliżają nam Stwórcę - mówi Emanuel Bączkowski, doktor sztuk muzycznych, solista i kameralista. W czasie koncertu można było podziwiać utwory, które wybrzmiały na organach w świątyni, a siedział przy nich E. Bączkowski.
Kolejnym gościem koncertu była sopranistka Alejandrina Vázques Ramirez z Meksyku. Jak podkreślił pan Bączkowski, nieczęsto możemy gościć tak wspaniałą śpiewaczkę i to w dodatku Meksykankę, która kocha osobę Jana Pawła II. Pani Alejandrina jest doktorantką Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Repertuar koncertu został przygotowany tak, aby słowo w sposób integralny łączyło się z muzyką.
Po koncercie wykonawcom dziękowała Ilona Jaroszek, dyrektor MWR. - Bardzo dziękuję z głębi serca, szczególnie dr. Emanuelowi Bączkowskiemu, że stworzyliśmy za jego ogromnym wkładem merytorycznym to przepiękne dzieło. Dziękuję moim pracownikom za dokonanie tej wielkiej rzeczy, jaką jest projekt. Projekt, wywołujący ciarki na plecach i ogromną radość serca, że możemy tu, w muzeum, w naszym kościele prezentować takie dzieła muzyczne, jak to dzisiejsze, czy te dzieła, które wybrzmiały na poprzednich edycjach "Kremówek". Mam nadzieję, że będziemy również spotykać się w następnych latach. Dziękuję wszystkim za obecność.
Przed wyjściem na obecnych czekała słodka niespodzianka. Każdy został poczęstowany kremówką - ciastkiem, o którym z sentymentem wspominał Jan Paweł II podczas wizyty w Wadowicach.
Ten koncert na długo pozostanie w pamięci słuchaczy.
- Szkoda, że nie byłam na poprzednich koncertach z cyklu "Muzyczne kremówki". Jestem pod wrażeniem kunsztu artystów, którzy występowali, i pięknego głosu sopranistki. Przy tym atmosfera bardzo rodzinna. Poczułam się na koncercie bardzo dobrze - mówi Alina Sawicka.
Z kolei Tadeusz Sowiński zapewnia: - Jestem pod wrażeniem koncertu, ale przede wszystkim atmosfery i publiczności, która była wręcz zahipnotyzowana, a przyczynili się do tego artyści. Koncert miał swojego ducha i myśl przewodnią - myśli papieża Jana Pawła II. Był niezwykły i na długo pozostanie w pamięci.