Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej ze Starachowic na Święty Krzyż wyruszyli w rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża.
Starachowicka EDK wyruszyła po raz szósty. Składała się z trzech kilkudziesięciokilometrowych tras. W tym roku przeszła pod hasłem: "Droga przebaczenia - od zranienia do uzdrowienia".
- Każda z tras miała swoich patronów. Najdłuższej trasie o długości
Na Świętym Krzyżu Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Kania, proboszcz parafii MB Nieustającej Pomocy, który udał się na EDK trasą bł. ks. Jerzego. W homilii odniósł się on do św. Jana Pawła II i św. Ignacego Antiocheńskiego. - Obaj ukazali nam prawdę, że życie człowieka związane jest z cierpieniem. Jan Paweł II wielokrotnie nazywany Papieżem Cierpienia i Święty Biskup Antiochii, który w starości pielgrzymował przez całą Europę, by oddać swoje życie na arenie śmierci, są wzorem, że cierpienie bez Chrystusa nie ma sensu. Potrzeba tylko umieć je przyjąć i wziąć swój krzyż razem z Chrystusem - mówił ks. Kania.
- Do udziału W EDK zapisało się 120 osób, z których ostatecznie większość podjęła trud przejścia jednej z trzech tras. Wszystkim, którzy mimo tak trudnych warunków mają w sercu ideę EDK, gratulujemy. Mgła, deszcz, ślisko. Jednym słowem było ekstremalnie, bo tak miało być - mówi ks. Damian Spiżewski, wikariusz parafii MB Nieustającej Pomocy, jeden z organizatorów starachowickiej EDK.
Msza św. na Świętym Krzyżu.