Nie mogąc w tym roku zapalić lampek na cmentarzach, robiono to przy monumentach stojących poza nimi.
W Radomiu, podobnie jak na wielu cmentarzach naszej diecezji, w uroczystość Wszystkich Świętych tysiące lampek i zniczy zapalano rokrocznie na grobach żołnierzy i symbolicznych mogiłach tych, którzy zginęli w takich miejscach jak Katyń, czy w obozach koncentracyjnych.
Warto tu przypomnieć, że miejsca upamiętnienia zbrodni katyńskiej stawiano często jeszcze w okresie PRL, a robiono to głównie na cmentarzach rzymskokatolickich, bo w przestrzeni publicznej ówczesne władze tego zabraniały. W tym roku, gdy cmentarze są zamknięte, te mogiły i pomniki bohaterów stały się niedostępne.
Dobrze się stało, że nie zabrakło kwiatów, lampek i zniczy postawionych przy pomnikach stojących poza cmentarzami. Warto dostawić kolejne w Dniu Zadusznym.