Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się zebrać ponad 16 tys. zł na rehabilitację małej Natalki.
Akcja „Malowanie bombek - przyjaciele dzieciom” to już w Radomiu tradycja. Biorą w niej udział znani mieszkańcy, przedstawiciele różnych instytucji, politycy, artyści, społecznicy, dziennikarze. Bombki są licytowane, a zebrane pieniądze przeznaczane na leczenie i rehabilitację najmłodszych. Ze względu na pandemię uczestniczący w akcji malowali bombki w domach, a ich licytacja odbywała się w internecie. - Liczymy na hojność serca mieszkańców Radomia - powiedział Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia, informując o akcji.
No i udało się zebrać ponad 16 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na kupno pionizatora i na rehabilitację 4-letniej Natalki Anioł, która cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe. - Bardzo się cieszę, że mimo stanu pandemicznego radomianie odpowiedzieli na nasz apel, który kierowaliśmy razem z panem prezydentem, i dzięki temu nasz mały Anioł na pewno będzie miał odpowiednią rehabilitację. Bardzo dziękuję tym, którzy włączyli się w malowanie bombek. Przy ich licytowaniu w wielu przypadkach brały udział te same osoby, które bombki tworzą. W ten sposób mają też poczucie czynienia dobra. To takie braterskie, solidarnościowe, ewangeliczne, co jest nam w tym trudnym czasie bardzo potrzebne. Serdecznie dziękuję wszystkim. Wierzę, że to nie ostatnia taka akcja i że będziemy mogli nadal wspólnie pomagać - mówi ks. kan. Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas.