Ks. Mariusz Wilk pełni obowiązki zastępcy dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży.
Jak poinformował w komunikacie ks. Emil Parafiniuk, dyrektor KBO ŚDM, nominacja odbyła się za zgodą bp. Marka Solarczyka. "Jednocześnie pragnę poinformować, że przez najbliższy rok ks. Mariusz będzie bezpośrednio koordynował pracę Biura. Jest to związane z planowanym przeze mnie rocznym wyjazdem do posługi poza granicami Polski. Mam nadzieję, że współpraca z ks. Mariuszem będzie dla wszystkich pięknym doświadczeniem w drodze ku ŚDM Lizbona 2023!" - czytamy w komunikacie.
Ks. Mariusz Wilk urodził się 15 lipca 1979 roku w Radomiu. Pochodzi z Kowali. Do Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu wstąpił w 1999 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 21 maja 2005 r. z rąk bp. Zygmunta Zimowskiego. W październiku 2008 r. rozpoczął studia specjalistyczne z zakresu prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, które ukończył obroną pracy doktorskiej w 2014 r. Jest duszpasterzem akademickim i diecezjalnym duszpasterzem młodzieży, koordynatorem ŚDM oraz prezesem Fundacji "Młodzi Radom". Prowadzi zajęcia z zakresu prawa na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym. Jak mówi, lubi górskie wędrówki i dobre książki.
W swojej pracy ks. Wilk chce wykorzystać doświadczenia zdobyte w czasie przygotowań do ŚDM w Krakowie i Panamie. Jest też konsultorem Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży KEP. - Tam się spotykają osoby, które w Polsce są odpowiedzialne za młodzież. Możemy wymieniać się doświadczeniami. U nas wspólnoty zrzeszające młodzież rozwijają się. Uważam, że moja praca w biurze przyniesie podwójną korzyść. Będę korzystał z doświadczenia duszpasterskiego wśród młodzieży w naszej diecezji, a z drugiej strony możemy na nasz teren przenieść to, co dobrego dzieje się w innych diecezjach - przekonuje. Ks. Mariusz chce się skupić na współpracy z duszpasterzami młodzieży. - Musimy się mocno zastanowić, co zrobić, by zadbać o młodych, jak im teraz uświadomić, że ciągle jest dla nich miejsce w Kościele, ciągle mają tu swoją przestrzeń - wyjaśnia. - Pandemia pokazała, że praca w parafiach, czyli w małych wspólnotach, ma niesamowite znaczenie. Jeżeli szła dobrze, to ci młodzi się dalej trzymają. Jednak, gdy nie ma pracy w parafii, to cóż z tego, że my będziemy robili globalne spotkania? Światowe Dni Młodzieży nie są celem samym w sobie, są pewnego rodzaju weryfikacją, ale też i punktem zapalnym dla wielu. Wiele rzeczy będzie takich, które w Krajowym Biurze Organizacyjnym ŚDM musimy przepracować, nad którymi się musimy zastanowić i które musimy ugryźć, co do tego nie ma wątpliwości - mówi ks. Wilk
Więcej w wydaniu papierowym "Gościa Radomskiego AVE" nr 5 na 7 lutego.