- Producent karabinka, Fabryka Broni w Radomiu, przygotowuje pozew sądowy wobec tych wszystkich, którzy publikują kłamstwa na jego temat - powiedział na konferencji prasowej poseł Marek Suski.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości po poniedziałkowych doniesieniach medialnych na jednym z portali o wadach w karabinkach Grot, wezwali wszystkich parlamentarzystów Ziemi Radomskiej do obrony honoru radomskiej Fabryki Broni.
Według doniesień portalu Onet, Grot, flagowy polski karabinek, rdzewieje, przegrzewa się, zapiaszczony zacina się, kolba pęka przy uderzeniu, a niektóre usterki uniemożliwiają strzelanie i zagrażają żołnierzom. Takie według portalu są wyniki testów, które z tą bronią przeprowadzili eksperci. Niektóre wady Grota, jak utrzymują autorzy publikacji, znane były jeszcze zanim MON podpisało kontrakt na zakup nowego karabinka dla polskiej armii opiewający na 500 mln zł.
Po tych informacjach politycy opozycji zwrócili się do Elżbiety Witek, marszałek Sejmu, o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Komisji Obrony Narodowej.
- W ostatnim czasie mieliśmy bezpardonowy atak na polski przemysł zbrojeniowy, w tym na Fabrykę Broni w Radomiu. Pojawiły się kłamstwa, które zostały upublicznione na zagranicznym, polskojęzycznym portalu, gdzie napisano, że jest raport, który mówi o tym, że karabinek jest niebezpieczny dla polskich żołnierzy - powiedział M. Suski i podkreślił, że to nieprawda. W ocenie posła ekspert, na którego powołuje się Onet, miał możliwość testowania jednego z pierwszych egzemplarzy karabinka w wersji próbnej, które nie były dostarczane dla wojska, a jedynie poddawane testom i później modyfikowane. Te usterki zostały w trakcie dalszych prac wyeliminowane.
- Uwagi związane z karabinkiem Grot dotyczyły serii przedprodukcyjnej przeznaczonej do testowania - zaznaczył Wojciech Skurkiewicz, wiceminister MON, i dodał: - Szkaluje się dobre imię Fabryki Broni, szkaluje dobre imię polskiego przemysłu obronnego, ale również wyrobu, którym powinniśmy się wszyscy chwalić.
W ocenie parlamentarzystów celem publikacji mogła być chęć wywarcia wpływu na międzynarodowe kontrakty.