Pamiętnik zawiera 85 kart. Ma twardą oprawę z tłoczoną skórą. Bronisława Malczewska prowadziła go od około 1876 roku. Jest unikatowym dokumentem twórczości Jacka Malczewskiego i historii jego rodziny.

– W pamiętniku znajduje się siedem rysunków oraz kilkanaście wierszy samego Jacka Malczewskiego, a także fragmenty utworów i cytaty z poezji m.in. Lucjana Rydla, Marii Konopnickiej, czy Adama Asnyka. Znajdują się tam cytaty z literatury, które w jakiś sposób fascynowały Bronisławę, napisane w języku polskim i francuskim. Na ostatniej stronie, a właściwie na odwrocie okładki, znajduje się wpis samego Jacka Malczewskiego potwierdzający oryginalność pamiętnika i znajdujących się w nim treści. Wpis pochodzi z 7 października 1924 roku, z dnia Matki Bożej Różańcowej – mówi Paulina Szymalak-Bugajska, kierownik Działu Sztuki Dawnej Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.

W dokumencie znajdują się też wpisy tuszem i ołówkiem, oraz tzw. „zielniki”, czyli zasuszone rośliny. – Będzie dostępny dla naszych zwiedzających po opracowaniu naukowym. Znajdują się w nim bowiem treści m.in. w języku francuskim, a zależy nam, aby jak najbardziej przybliżyć to, co opisywała Bronisława Malczewska i Jacek Malczewski – wyjaśnia Leszek Ruszczyk, dyrektor muzeum.

Pamiętnik Bronisławy Malczewskiej zakupiony został na aukcji w warszawskim Domu Aukcyjnym Artessia za 32 tys. 200 zł. Jego zakup był możliwy dzięki dotacji władz samorządowych województwa mazowieckiego. – Cieszę się, ze tak ekspresowo udało się przeprocedować możliwość sfinansowania zakupu pamiętnika. To kolejna perełka, którą będzie można zobaczyć w muzeum – mówi Rafał Rajkowski, wicemarszałek województwa mazowieckiego.

Bronisława Malczewska (1852–1929) była starszą siostrą Jacka Malczewskiego. Jej portret znajduje się w muzeum. Niezwykle cicha, pracowita, skromna i pobożna kobieta, która swoje życie poświęciła modlitwie i troskliwej opiece nad bliskimi z rodziny.

  Portret Bronisławy Malczewskiej autorstwa jej brata znajduje się w radomskim muzeum.
Marta Deka /Foto Gość

  Pamiętnik Leszkowi Ruszczykowi przekazał Rafał Rajkowski.
Marta Deka /Foto Gość