Po raz 14. kanadyjska fundacja Polish Orphans Charity przyznała stypendia uczniom utalentowanym artystycznie.
Na uroczystym wręczeniu stypendiów obecnych przywitał Krzysztof Gajewski, pełnomocnik Fundacji Polish Orphans Charity w Radomiu, a w sposób szczególny obecnego na tej uroczystości Radosława Witkowskiego, prezydenta Radomia. Podkreślił, że jest on członkiem kapituły od początku działania fundacji w Radomiu.
- Działamy w Radomiu bardzo długo. Są osoby, które dostają stypendium po raz kolejny. Stypendia co roku komuś dedykujemy. W tym roku chciałbym dedykować je wszystkim mamom. Znając życiorysy dzieci, wiem, że część matek patrzy na was już z góry. Gdyby nie nasze mamy, nie byłoby nas w ogóle i pewnie część uzdolnień mamy właśnie po naszych mamach - mówił K. Gajewski.
Przypomniał, że fundacja działa od 2000 roku w Kanadzie, w Toronto, i jest znana na całym świecie. Darczyńcy są z pochodzenia Polakami.
- Ta fundacja jest chyba jedyną fundacją na świecie, która działa na zasadach, że 100 proc. pieniędzy trafia do dzieci. Jest to możliwe dzięki pracownikom Urzędu Miejskiego w Radomiu, którzy pracują na rzecz radomskiej młodzieży zupełnie społecznie. My nie mamy żadnych kosztów administracyjnych związanych z działalnością fundacji. Dzięki temu macie tak wysokie stypendia i bez podatku - podkreślał K. Gajewski, zwracając się do stypendystów.
Stypendium artystyczne im. „Polish Orphans Charity” jest przyznawane dla dzieci uzdolnionych artystycznie, będących sierotami lub żyjących w rodzinach potrzebujących pomocy. Stypendium może być przyznane dzieciom i młodzieży w wieku szkolnym, tzn. pomiędzy pierwszą klasą szkoły podstawowej, a klasą maturalną. Stypendium może być wykorzystane przez stypendystę tylko i wyłącznie na cele związane z jego rozwojem artystycznym, np. na zakup instrumentu muzycznego, zakup materiałów potrzebnych do pracy twórczej, wydanie katalogu, zorganizowanie wystawy lub opłacenie udziału w plenerze czy warsztatach artystycznych.
- Życzę wam, żeby te stypendia były takim kamieniem milowym w rozwoju waszych zainteresowań, pasji. Liczę na to, że podobnie jak w przypadku innych radomian, którzy byli stypendystami Polish Orphans Charity, będziecie rozsławiać nasze miasto na całym świecie. To stypendium to jest cegiełka, taki start, coś, co ma wam pomóc. Mam nadzieję, że gdy będziecie oglądać te dyplomy, honorowe teczki czy pić herbatę z tego symbolicznego kubka, to będziecie zawsze pamiętać, że pomogła wam kiedyś fundacja Polish Orphans Charity. Dzisiaj jako młodzi, zdolni radomianie, jesteście zobowiązani, żeby rozsławiać Radom jako miasto wielkich, spełnionych talentów. Tego wam serdecznie życzę - mówił prezydent.
Każdy z obdarowanych otrzymał równowartość tysiąca dolarów kanadyjskich - niespełna trzy tysiące złotych. Stypendia otrzymało 20 osób. Dodatkowo, rok temu pieniądze dostali synowie zmarłego fizjoterapeuty z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego.
Wśród stypendystów jest Weronika Bogusz, uczennica pierwszej klasy z Zespołu Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu. - Maluję, rzeźbie fotografuję. Stypendium przeznaczę na zakup laptopa, żeby móc rozwijać się w kierunku grafiki komputerowej, bo mam taką specjalizację. Bardzo się ucieszyłam z tego stypendium – podkreśla Weronika.
Zuzia Montewka również jest uczennicą szkoły plastycznej. Chodzi do piątej klasy. - Zajmujemy się w szkole wszystkim, co jest związane ze sztuką - od malarstwa po rzeźbę. Mam specjalizację z grafiki komputerowej. Z tego stypendium bardzo się cieszę. Jeszcze nie wiem na co przeznaczę te pieniądze - mówi.