X LO z Oddziałami Integracyjnymi im. S. Konarskiego w Radomiu zorganizowało festyn charytatywny. Dochód z niego wesprze chorego na pęcherzowe oddzielanie się naskórka Krzysia Czupryna.
Festyn odbył się w Parku im. Tadeusza Kościuszki.
- Tradycja organizowania festynów w naszej szkole jest bardzo długa. Termin dzisiejszego nie jest przypadkowy. Trochę po Dniu Matki, trochę przed Dniem Dziecka i przed Dniem Ojca, więc myślę że nasz festyn można śmiało nazwać festynem rodzinnym. Patronat honorowy przyjął Radosław Witkowski, prezydent Radomia. Festyn dedykujemy dziecku choremu na pęcherzowe oddzielanie się naskórka Krzysiowi Czuprynowi, naszemu motylkowi - mówiła na rozpoczęcie imprezy Monika Witkowska, opiekunka samorządu uczniowskiego X LO.
Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Były występy artystyczne, dmuchane zamki, zjeżdżalnie, stanowisko do malowania twarzy. Zabawy dla najmłodszych przygotowali wolontariusze Arki. Grochówkę zapewnili żołnierze 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego. Można było kupić pieczywo, drożdżówki, czy ciasta upieczone przez rodziny uczniów radomskiego liceum. Przygotowano prawie 300 losów w loterii fantowej. Do puszek zbierane były datki. Wszystko po to, by wesprzeć Krzysia.
- Jesteśmy ogromnie wdzięczni społeczności szkolnej i dyrektorowi Wiktorowi Karoniowi, że wyraził zgodę, by festyn mógł się odbyć, bo to jest pierwsza impreza od dłuższego czasu. Ze względu na pandemię był duży przestój. Serce się raduje - mówi Agnieszka Czupryn, mama Krzysia. - Krzyś choruje na ciężką postać EB - pęcherzowe oddzielanie naskórka. Ta choroba jest nieuleczalna. Życie z nią to ciągła walka z bólem. Każdy dotyk powoduje powstawanie ran podobnych do oparzeń. Skóra Krzysia jest delikatna jak skrzydła motyla, a opatrunki są jak druga skóra. Część z nich nie jest refundowana. Maści, która kosztuje 200 zł, starcza na tydzień Wydatków jest mnóstwo - dodaje.
Krzyś ma 6 lat. Urodził się 26 maja 2015 roku. Organizatorzy obdarowali go prezentami i urodzinowym tortem. - Urodzić dziecko w Dniu Matki jest cudowne dla każdej mamy. Tylko niestety nas wtedy rozdzielili. Wywieźli Krzysia do Centrum Zdrowia Dziecka do Warszawy, bo po porodzie okazało się, że przy dotyku, założeniu opaski na rękę robiły mu się rany. Nasze życie wywróciło się do góry nogami. To jest jedna z najboleśniejszych chorób na świecie. Widzę, ile cierpienia dotyka go każdego dnia, ale wystarczy że jest wśród ludzi i na jego twarzy pojawia się uśmiech, taki autentyczny, nie przyklejony. Jest bardzo radosny, uwielbia dzieci, uwielbia mieć przyjaciół. Z każdego kontaktu bardzo się cieszy - mówi pani Agnieszka.
Krzyś swoim honorowym gościom wręczył czerwone serduszka baloniki: Katarzynie Kalinowskiej, wiceprezydent Radomia, Beacie Drozdowskiej, dyrektor Klubu Środowisk Twórczych i Galerii "Łaźnia", która pomagała w organizacji festynu, i dyrektorowi X LO Wiktorowi Karoniowi.