W tym roku po raz 10. wyruszyła Rowerowa Pielgrzymka Akcji Katolickiej z Radomia na Jasną Górę. Na drogę pątników pobłogosławił bp Marek Solarczyk.
Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą św. w kościele pw. Opatrzności Bożej w Radomiu, której przewodniczył bp Marek Solarczyk. Eucharystię koncelebrowali ks. Andrzej Jędrzejewski i ks. Grzegorz Wójcik, diecezjalni asystenci AK, oraz ks. Zdzisław Bochniak, proboszcz parafii Opatrzności Bożej i asystent POAK.
- Prosimy o to, aby to był bezpieczny czas, aby to był dobry czas, a przede wszystkim - aby to był czas, który wniesie to, co Bóg wnosi mocą swojego Ducha poprzez pokój, miłość, jedność, dobroć. Niech św. Józef oręduje za nami, niech wyprasza potrzebne łaski - powiedział ordynariusz na wstępie Eucharystii.
W homilii biskup Solarczyk zaznaczył, że każdy pielgrzym powinien mieć świadomość dokąd zmierza, powinien umiejętnie wykorzystywać to, co otrzymał, oraz wraz z innymi tworzyć wspólnotę. - Życzę wam, aby czas pielgrzymki był czasem jedności, wspólnoty, otwartości, szacunku dla siebie. Życzę, aby ta pielgrzymka była - tak jak dzisiaj mówi Ewangelia - wyjątkowym posłaniem przez samego Chrystusa, przede wszystkim dla was, w tej wspólnocie, którą tworzycie i będziecie przeżywać na tym szlaku pielgrzymim, ale i dla tych, których spotkacie, jadąc, odpoczywając, nocując. Bądźcie świadkami Tego, który was umacnia, was prowadzi i niech Pan błogosławi - mówił bp Solarczyk.
Homilia bp. Marka Solarczyka:
Na Jasną Górę pielgrzymuje 58 osób. - To są przedstawiciele 21 parafii z Radomia i okolic. Nasza pielgrzymka to dzieło całej Akcji Katolickiej. Startujemy z siedziby Parafialnego Oddziału AK na Wośnikach. Jadą z nami ks. Zdzisław Bochniak i ks. Grzegorz Wójcik. Po drodze goszczą nas parafialne oddziały AK. W tym roku jedziemy po raz 10. - mówi Jerzy Skórkiewicz, wiceprezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. - Od kilku lat obserwujemy, że coraz więcej ludzi jeździ na rowerze. Każda metoda formacji ludzi i przekazywania im wartości jest dobra - uważa.
Ksiądz Grzegorz Wójcik w pielgrzymce uczestniczy od samego początku. - Jest to czas wyciszenia - mówi. - W tym roku mamy bardzo bogaty program duchowy. Pierwszego dnia modlimy się przez wstawiennictwo św. Józefa w roku mu poświęconym. Drugiego dnia dziękujemy za rodziny, przeżywając w naszej diecezji Jerycho Rodzin, a trzeciego - rozważamy tematykę związaną ze sługą Bożym kard. Stefanem Wyszyńskim. Pielgrzymujemy od 10 lat i trzeba przyznać, że przez ten czas dużo zrobiliśmy jeśli chodzi o profesjonalne pielgrzymowanie rowerowe - wszyscy jeżdżą w kaskach, kamizelkach odblaskowych, rowery są bardzo dobrze wyposażone - dodaje ks. Wójcik.
Beata Pawelec z POAK przy parafii św. Stefana w Radomiu uczestniczy w pielgrzymce po raz 8. - Nie wyobrażam sobie lata bez pielgrzymowania. Jest za co dziękować Panu Bogu, jest o co prosić. Mam rodzinę, przyjaciół, więc jest dla kogo wieźć intencje. Na pielgrzymce zawiązują się przyjaźnie. Sześć lat temu zabrałam swoją koleżankę. Tak jej się spodobało, że powiedziała, iż będzie jeździć tak długo, jak tylko będzie mogła, bo też sobie nie wyobraża, żeby lato minęło bez pielgrzymki rowerowej. To nie rajd. Po drodze wchodzimy na krótką modlitwę do kościołów, które mijamy, zatrzymujemy się przy przydrożnych figurkach - opowiada B. Pawelec.
Po przejechaniu ok.