- Zależy mi, żeby podkreślić wielokulturowość naszego miasta. Żyli tu obok siebie ewangelicy, prawosławni, Żydzi i Romowie - mówi Irena Wiernicka, przewodnik terenowy PTTK.
Klub Seniora „Kazimierzówka” działający przy radomskiej parafii pw. św. Kazimierza przy ul. Głównej tym razem zaprosił swoich członków i sympatyków na wycieczkę po Radomiu.
- Jako Klub działamy już 19 lat. Za nami trudny rok, wiadomo dlaczego, bo musieliśmy siedzieć w domach. W tym roku dostaliśmy dotacje z gminy i planów na działalność mamy bardzo dużo. Dziś spacer, w sierpniu jednodniowa wycieczka do Warszawy, a we wrześniu jedziemy na cztery dni w Bieszczady na grzyby. Jesteśmy już po wspólnym grillowaniu. Bardzo nam tych spotkań brakowało. Oczywiście będą też tradycyjnie już różne okolicznościowe spotkania tu na miejscu w naszej siedzibie. Nasz klub jest dość liczny, spotykamy się w każdą środę o godz. 15.30. Zapraszamy wszystkich, nie tylko z Zamłynia, do udziału w naszych spotkaniach i zajęciach, na których wykonujemy różne prace manualne, bo my nie lubimy się nudzić - zapewnia Anna Ozga, koordynator Klubu Seniora „Kazimierzówka”.
Po mieście grupę oprowadzała Irena Wiernicka, przewodnik terenowy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, działająca w oddziale miejskim PTTK w Radomiu im. ks. Jana Wiśniewskiego.
- Idziemy do Miasta Kazimierzowskiego, a dalej miasto XIX wieczne. Zaczniemy od naszej dzielnicy. Tuż obok jest ul. Skórzana, która pamięta czasy, gdy tu był przemysł garbarski. Wtedy była to jeszcze wieś Zamłynie, którą do Radomia przyłączono w 1916 roku - mówi pani przewodnik. Jak podkreśla, trasa wędrówki jest też uzależniona od kondycji grupy. - Zależy mi, żeby podkreślić wielokulturowość naszego miasta. Przecież żyli tu obok siebie Żydzi, ewangelicy, prawosławni i Romowie - dodaje.
Uczestnicy wycieczki spotkali się obok kościoła, a zanim wyruszyli pobłogosławił ich na drogę proboszcz ks. prał. Jarosław Wojtkun. Ks. Wojtkun obowiązki proboszcza pełni w parafii od 4 lipca. Wcześniej był rektorem radomskiego seminarium.
- Taki spacer dla seniorów to myślę, że nie tylko możliwość poznania swojego miasta, ale też bycie ze sobą. Uczestniczyłem w spotkaniu Klubu jeszcze przed oficjalnym objęciem urzędu proboszcza i widziałem, jak oni się cieszą z faktu, że są razem, mogą się spotkać, pobyć w jednym miejscu, porozmawiać. W większości to osoby samotne i to jest ten wymiar organizowania tego typu wydarzeń. Jestem bardzo wdzięczy pani Annie, że jest w niej taki zapał i werwa do działania. Zarezerwowane mam już terminy na wyjazdy z tą grupą i bardzo się z tego cieszę. To okazja poznawania parafian, ale także, ze strony parafian poznawania nowego proboszcza - mówi ks. J. Wojtkun.
Irena Wiernicka opowiadała o mieście. Z lewej Anna Ozga.