Maciej Klimek ma 18 lat. Wygrał w pięcioboju nowoczesnym, pokonując olimpijczyków z Tokio.
Jestem zaskoczony, ponieważ nie spodziewałem się przed startem, że odniosę taki sukces. Wykorzystałem drobne błędy naszych olimpijczyków na parkurze i w wieku 18 lat zostałem najmłodszym mistrzem Polski - mówi Maciej.
Mistrzostwa Polski Seniorów w pięcioboju nowoczesnym zostały rozegrane na obiektach Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Drzonkowie (województwo lubuskie). Maciej zdobył także tytuł mistrzowski w kategorii do lat 21 oraz do lat 18. Jest przecież jeszcze juniorem.
Od początku trenował w Radomiu pływanie. Ale jego trener Marcin Fokt dostrzegł talent i możliwości młodego zawodnika oraz podpowiedział zmianę dyscypliny na pięciobój. - Od małego trenowałem pływanie. By zwiększyć osiągi organizmu, trenowałem dwubój: pływanie i bieganie. Osiągałem dobre wyniki w tych zawodach. Mój trener Marcin Fokt zachęcił mnie do trenowania pięcioboju. Objaśnił mi na czym polega ta dyscyplina sportu. Na początku trenowałem u nas w Radomiu w Gimnazjum nr 10. W II klasie gimnazjum przeniosłem się do Warszawy, by móc trenować pięciobój. W Radomiu nie ma warunków do trenowania jazdy konnej i szermierki, a tylko trójboju: pływanie, bieganie, strzelanie - wyjaśnia pięcioboista.
Przed Mistrzostwami Polski były zawody w Egipcie. Maciej i stamtąd przywiózł medal. - W Egipcie razem z Ewą Pydyszewską zdobyłem drugie miejsce w sztafecie mix, co było jedynym polskim medalem - podkreśla.
Maciej od ponad 10 lat jest ministrantem w rodzinnej parafii Bielicha koło Radomia. - Zostałem ministrantem na prośbę rodziców jeszcze przed I Komunią św. Była jakaś piłka ministrancka i to zachęcało. Jednak z czasem pogłębiała się taka wewnętrzna potrzeba, żeby Bóg był w moim życiu i zawsze mnie wspierał - wyjaśnia Maciej Klimek.