Na Cmentarzu Lotników, znajdującym się przy ul. Limanowskiego, naprzeciw wejścia na cmentarz rzymskokatolicki, ordynariusz radomski przewodniczył Mszy św.
W homilii odwołał się do istoty modlitwy za zmarłych: - Stajemy ze światłością łaski, żeby ich oświetlić. Aby w tym, co było ich słabością, niedoskonałością w przeżywaniu z Bogiem, ofiarować dar, który płynie z modlitwy i ofiary Jezusa Chrystusa. To wielkie zaproszenie i zobowiązanie dla każdego z nas, abyśmy nie tylko o tym mówili, ale również wyszli bogatsi z czasu modlitwy - powiedział biskup.
Homilia bp. Marka Solarczyka:
Pasterza witał ks. kan. Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii św. Wacława, na trenie której znajduje się nekropolia. - To takie "radomskie Powązki". Tutaj spoczywa ponad 200 tysięcy ludzi, czyli tyle, co żyje teraz w Radomiu. Jest tu ponad 28 tysięcy grobów. Ten cmentarz, na którym jesteśmy, jest nazywany "cmentarzem lotników". Spoczywają tu ci, którzy oddali swoje życie za ojczyznę - powiedział ks. Tuszyński.