Ordynariusz radomski modlił się w kościele pw. św. Jadwigi w Radomiu za tegorocznych abiturientów.
Odpowiadając na podziękowanie, jakie na zakończenie Mszy św. wypowiedzieli reprezentanci maturzystów, pasterz Kościoła radomskiego zapewnił: - Pamiętajcie, że jestem z wami! Modlę się w waszej intencji. W waszej intencji będę się modlił 4, 5 i 6 maja podczas Mszy św. sprawowanych wczesnym rankiem. Życzę, abyście o tym nie zapomnieli w tym całym napięciu, oczekiwaniach, lękach, czy obawach. Jak to przejść? Zróbcie swoje ze spokojem. Niech Bóg będzie z wami. Niech On będzie źródłem waszego pokoju, siły i mądrości oraz wytrwałości.
Bp Marek wygłosił homilię, w której odniósł się nie tylko do mających się zacząć matur, ale także do rozpoczynającego się przygotowania diecezji do 50. rocznicy nawiedzenia Radomia i diecezji przez Matkę Bożą w kopii Jasnogórskiego Wizerunku. Wtedy, 18 czerwca 1972 roku, na szlak nawiedzenia powrócił obraz więziony przez komunistyczne władze.
Homilia bp. Marka Solarczyka:
Ks. Paweł Gogacz, proboszcz radomskiej parafii św. Jadwigi, zapowiedział, że diecezja, zgodnie z wolą i planem ordynariusza, w każdą kolejną niedzielę będzie rozważała Jasnogórskie Śluby Narodu, napisane w 1956 roku przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. - Centralne obchody rocznicy odbędą się 17 i 18 czerwca. Będzie czuwanie i na jego zakończenie rocznicowa Msza św. w radomskiej katedrze. A wcześniej, w każdą niedzielę, będziemy rozważali każdy z poszczególnych Ślubów Jasnogórskich - zapowiadał proboszcz w ogłoszeniach parafialnych.
Po zakończeniu Mszy św. maturzyści ustawili się, by przyjąć indywidualne błogosławieństwo od pasterza diecezji. Wśród nich była Marysia Mizera, licealistka z VII im. K.K. Baczyńskiego. - Mam już pewne plany po maturze, ale na razie o nich nie mówię, bo wszystko zależy od tego, jak wypadnie ten egzamin. Choć na Mszy św. z naszym błogosławieństwem nie miałam jakiegoś indywidualnego zadania, to na początku był wielki stres. Potem przyszło duże uspokojenie. Myślę, że tak będzie też podczas matury. Wierzę w moc modlitwy za mnie, jaką zanoszą moi bliscy - mówi Marysia.
Tata maturzystki to Radosław Mizera, dziennikarz Radia Plus Radom. - Ufam, że nasza modlitwa uspokoi córkę. Życzę jej tradycyjnego połamania pióra i dobrych natchnień Ducha Świętego. Jak powiedział bp Marek, każdy z maturzystów miał kilka lat na przygotowania do tego finalnego egzaminu, zaliczał kolejne przedmioty, i ostatecznie powinno być dobrze. Otrzymywane oceny dają nadzieję na ostateczny pozytywny wynik. Są nerwy, ale je trzeba pokonać, bo te nikomu nie służą - mówi dziennikarz katolicki.