To tygodniowy obóz, organizowany przez Fundację "Dzieło Nowego Tysiąclecia", na który przyjechało 110 osób.
W sumie jest ich 130 osób, bo 20 to kadra na co dzień związana z fundacją. - Pierwotnie miało być w Radomiu 150 Ukraińców, ale okazało się, że część ze zgłoszonych osób przebywa obecnie w swoim kraju i jeszcze nie wróciła do Polski. Uczestnicy naszego obozu mieszkają w miejscowościach rozsianych po całej Polsce, a i w Ukrainie mieszkają od jej zachodu, aż po wschód. Są z miejscowości, które znamy, niestety, z bolesnych komunikatów o walkach, mordach i bombardowaniach - są m.in. z Charkowa, Odessy, Buczy, Irpienia, Ługańska i Mikołajewa. Około 40 dzieci to podopieczni domów dziecka - mówi ks. Dariusz Kowalczyk, kapłan naszej diecezji, prezes Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Kierownikiem obozu "Wakacje z uśmiechem" jest Ewa Mężyk, która opiekuje się stypendystami FDNT z diecezji radomskiej od ponad 20 lat, a o tegorocznych wakacjach w fundacji, w których bierze czynny udział, mówi: - Wakacje to dla Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" czas integracyjno-formacyjnych obozów dla 2000 jej stypendystów. W tym roku fundacja, oprócz spotkań dla podopiecznych, organizuje "Wakacje z uśmiechem" dla dzieci i młodzieży z Ukrainy. Do tej pory miały one miejsce w Warszawie i Opolu, a największy z nich od 25 lipca odbywa się w Radomiu. "Wakacje z uśmiechem" to bezpłatne 8-dniowe wyjazdy, organizowane przez Fundację "Dzieło Nowego Tysiąclecia", dla osób w wieku od 12 do 18 lat z Ukrainy, które uciekając przed wojną, znalazły schronienie w Polsce. Partnerami fundacji w tym przedsięwzięciu są: diecezja radomska, miasto Radom, Muzeum Wsi Radomskiej, Wyższe Seminarium Duchowne, Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny oraz inne instytucje.
Po przyjeździe i zakwaterowaniu Ukraińcy z kadrą zostali zaproszeni we wtorek do Muzeum Wsi Radomskiej. Zwiedzali je, podzieleni na trzy grupy. Były warsztaty, wspólne ognisko i poczęstunek. - Dzieci obejrzały wszystkie nasze obiekty muzealne. Przygotowaliśmy dla wszystkich posiłek. Mam nadzieję, że zabiorą ze sobą wspaniałe wspomnienia - mówi Ilona Jaroszek, dyrektor radomskiego skansenu.
- Nasz obozowy dzień rozpoczynamy wcześniej niż uczestnicy. Z kadrą bierzemy udział w pierwszej Mszy św. w kościele Chrystusa Nauczyciela na os. Planty, w pobliżu bursy, gdzie mieszkają młodzi. Chcemy tu nabrać duchowych sił. Uczestników nie wołamy na nią, bo też i nie pytaliśmy nikogo z nich, gdy trwał nabór, o wyznanie. Mamy świadomość, że mogą być tutaj różnice i chcemy zapewnić wszystkim pełną wolność w tym zakresie - mówi E. Mężyk.
Wśród uczestników "Wakacji z uśmiechem" są Maria z Odessy i Ionna z miejscowości Zalizne. - W Polsce czujemy się dobrze. Spotkaliśmy wielu dobrych ludzi. Wszyscy Polacy mają piękne serca - mówią obie Ukrainki, a Ionna dodaje, że po powrocie z obozu jedzie do Warszawy, gdzie będzie studiować. Podpisze również kontrakt z drużyną piłki ręcznej kobiet. Będzie grała w pierwszej lidze.
Wieczorem pierwszego dnia spotkali się, by porozmawiać, poznać się między sobą, a także razem pośpiewać.
Przed uczestnikami "Wakacji z uśmiechem" kolejny dzień, a w nim wyprawa na zajęcia edukacyjne na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu oraz warsztaty o pokoju, które poprowadzą wolontariusze z Uniwersytetu Sacro Cuore z Mediolanu.
Reprezentanci kadry wychowawczej z ks. Dariuszem Kowalczykiem. Ewa Mężyk druga z prawej. ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość