Ekspozycja znajduje się na radomskim Rynku przed gmachem Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Będzie dostępna do końca sierpnia.
Ta planszowa wystawa rozpoczyna obchody 100-lecia placówki, które przypada w 2023 roku. We wrześniu ekspozycja zagości w gmachu Sejmu RP. Jak podkreśla dyrektor muzeum Leszek Ruszczyk, jest ona ważna nie tylko dla radomian, ale dla wszystkich Polaków.
Kuratorzy wystawy to Adam Duszyk, wicedyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego oraz Krzysztof Skarżyski, kierownik Działu Historii.
- Inicjatywa stworzenia tej wystawy zrodziła się z pewnego buntu, ponieważ rozmawiamy z turystami, którzy przyjeżdżają do naszego muzeum i Jacek Malczewski jest kojarzony przez nich wyłącznie z Krakowem. Są zdziwieni, że miał jakiekolwiek związki z naszym miastem. Rodzina Malczewskich, szczególnie linia sandomierska, którą tu prezentujemy, związki z Radomiem wywodzi jeszcze z czasów średniowiecza - mówi A. Duszyk
Na planszach znalazły się obok informacji o najbardziej znanym malarzu symboliście urodzonym w Radomiu 14 lipca 1854 roku Jacku Malczewskim również informacje o jego dziadku Stanisławie Malczewskim, który był sekretarzem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, bardzo zasłużonym dla Radomia obywatelem oraz przypomniano postać ojca Jacka Malczewskiego, Juliana, który także pełnił funkcje sekretarza Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego.
- Mamy nadzieję, że ta wystawa prezentowana w Sejmie RP spowoduje , że przełamiemy ten stereotyp i w Polsce Jacek Malczewski będzie kojarzony przede wszystkim z Radomiem, a nie tylko z samym Krakowem - dopowiada A. Duszyk.
Zadaniem Krzysztofa Skarżyskiego było na potrzeby ekspozycji przybliżenie postaci Wandy Malczewskiej.
- Urodziła się 200 lat temu w maju, w Radomiu. Wanda Malczewska była mistyczką, osobą zaangażowaną w edukację dzieci chłopskich. Uczestniczka powstania styczniowego. Słynęła z ogromnej religijności i także z wizji religijnych. Pierwsze z nich miała w Radomiu w kościele ojców bernardynów. Te wizje towarzyszyły jej przez całe życie oraz przepowiednie dotyczące losów Polski, które spisywała. To także zadecydowało, że w W. Malczewska zaraz po śmierci była uznana za osobę świętą i był wokół niej roztaczany kult. Zmarła w Parznie w okolicach Bełchatowa. Tam jest jej grób. W 2006 roku uznano heroiczność cnót W. Malczewskiej i formalnie rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. Przysługuje jej tytuł czcigodnej sługi Bożej. Miejmy nadzieję, że Radom będzie miał kolejną swoją świętą - podkreśla K. Skarżyski.
Wśród informacji umieszczonych na planszach jest i taka: „Jacek Malczewski jako dziecko patrzył na Radom swoimi przenikliwymi oczami. Miasto w tym okresie rozwijało się intensywnie jako stolica guberni. Ale jego szczenięce lata przypadły również na czasy powstania styczniowego, pełne grozy i napięcia. Jego artystyczna, wrażliwa natura głęboko przeżyła tę tragedię narodową.
Jacek Malczewski kochał Radom. Takie słowa kierował do radomian w 1925 roku. »Radom to moja ściślejsza Ojczyzna, ojczyzna mojego dzieciństwa, ojczyzna mojej myśli artystycznej«.
Niestety nie stało się zadość życzeniom malarza, aby jego zwłoki spoczęły na cmentarzu w Radomiu. To znamienne życzenie co do ostatniego miejsca spoczynku artysty dobitnie świadczy o duchowej przynależności Jacka Malczewskiego do Radomia, mimo że nieznaczną część życia spędził w tym mieście, a mieszkał i tworzył gdzie indziej. Zmarł 8 października 1929 roku w Krakowie”.
Wystawa została przygotowana dzięki Rafałowi Rajkowskiemu, wicemarszałkowi województwa mazowieckiego.