Bartosz Sałaj odbył dwie pielgrzymki śladami św. Franciszka we Włoszech. Pokonał około 450 km.
Bartosz pochodzi z Radomia z parafii pw. św. Łukasza. Obecnie uczy historii w Warszawie.
- Od wielu lat ruch pielgrzymkowy jest mi bliski. Po kilku pielgrzymkach na Jasną Górę postanowiłem spróbować czegoś nowego. Wybrałem się na mniej uczęszczaną trasę, nie na camino do Hiszpanii, tylko na cammino do Włoch i odbyłem dwie pielgrzymki śladami św. Franciszka - jedną z Asyżu do Rzymu, drugą z La Verny, gdzie Franciszek otrzymał stygmaty, do Asyżu - mówi pątnik.
W ubiegłym roku udało się skrzyknąć ekipę. Z Asyżu do Rzymu poszli we trójkę. Trasa liczyła około
Bartosz uznał, że gdy doszedł do Rzymu, to spełnił swoje marzenie. Jednak pielgrzymi często mówią, że droga śladami św. Franciszka woła. - I rzeczywiście, w kwietniu tego roku pomyślałem, że jeszcze pójdę. Ta droga znów mnie zawołała - przyznaje Bartosz.
W lipcu wyruszył z przyjacielem z sanktuarium La Verna do Asyżu. Trasa wynosiła około
Więcej w wydaniu papierowych "Gościa Radomskiego AVE", nr 31 na 7 sierpnia.
Na trasie.