Tak, patrząc na rozmodlonych animatorów, powiedziała o nich s. Alicja Mikos, nowa moderatorka diecezjalna Ruchu Światło-Życie Diecezji Radomskiej.
Okazją do tej obserwacji była Szkoła Animatora, jaka odbyła się w ośrodku rekolekcyjnym "Betania" w Pionkach. Wzięło w niej udział około 80 animatorów. - Oaza nie jest dla mnie czymś nowym, choć jako moderatorka na letnich rekolekcjach byłam tylko dwa razy. Teraz rozpoczynam posługę jako moderatorka diecezjalna, wspierając diecezjalnego moderatora ks. Krzysztofa Dukielskiego. Wzięliśmy udział w pierwszej Szkole Animatora w tym roku formacyjnym. Młodzi przyjęli mnie bardzo ciepło, a ja patrząc na nich rozmodlonych w kaplicy ośrodka, widząc ich kontemplujących krzyż Chrystusa, pomyślałam o nich: to duchowe perły diecezji - mówi s. Alicja, siostra służka NMP Niepokalanej, pracująca także jako katechetka w Szkole Muzycznej w Radomiu.
Szkoły Animatora to systematyczne zjazdy, które w ciągu roku pomagają w formowaniu się formatorów. - To nie jest tak, że po kolejnych stopniach oaz, gdy już zostajemy animatorami, formacja się kończy. Zawsze jest co ze sobą robić, jest czego się uczyć. Potem wracamy do domów, do parafii, na uczelnie czy do szkoły i możemy korzystać z tego, co w nas pracuje po takiej szkole - podkreśla Ola Pawelec z radomskiej parafii św. Stefana.
Obecna szkoła poświęcona była V Drogowskazowi Nowego Człowieka, który brzmi: "Słowo Boże".
- Udało się nam zaprosić na szkołę o. Tomasza Nowaka, dominikanina, znanego kaznodzieję, który w niezwykle interesujący sposób potrafi mówić o słowie Bożym. O. Tomasz pokazywał nam, jak można czytać słowo Boże, jak go słuchać i co można zrobić, by ono jeszcze owocniej w nas pracowało - mówi Bartek Walasek z radomskiej parafii bł. Annuarity.
- O. Tomasz przygotował podczas naszej szkoły coś, co zostało nazwane Strefa Wodza. To było luźne spotkanie z nim, podczas którego mogliśmy zadawać różne pytania i podejmować dialog. To było bardzo ubogacające - zaznacza Kamila Majchrzak z radomskiej parafii katedralnej.
Zacheusz Brendel z radomskiej parafii bł. Annuarity podkreśla, że podczas szkół animatora szczególnie sobie ceni czas na osobistą modlitwę. W oazie takie chwile nazywane są Namiotem Spotkania. - W zabieganej codzienności nie zawsze jest możliwość, by znaleźć więcej czasu na osobistą modlitwę, rozważanie w ciszy. A tutaj godzina takiego zamodlenia to coś wspaniałego. Zagłębiasz się w odczytanym słowie Bożym i z minuty na minutę odkrywasz jego coraz większą głębię - mówi Zacheusz.
W gronie uczestników spora grupa posiada już Krzyże Animatora, znak najgłębszego podjęcia charyzmatu ruchu. Ale są też nowicjusze. To nie znaczy nowicjusze w oazie ale ci, którzy w tym roku byli animatorami po raz pierwszy, którzy w ostatnim roku ukończyli Kurs Oazy dla Animatorów. Wśród nich jest Małgosia Molenda z Orońska. - Co zrozumiałe to dla mnie pierwsza Szkoła Animatora. Jest fantastycznie. Czuję się tutaj świetnie. Spotkałam dobrych znajomych z letnich rekolekcji. Bardzo cenię sobie również program szkoły i bez wątpienia będę brała udział w kolejnych spotkaniach - mówi animatorka.