Projekt polega na rozbudowaniu zasobów o kolejne tyflografiki, czyli tzw. rysunki wypukłe, wraz z audiodeskrypcją, która pozwala osobom niewidomym i słabowidzącym na możliwość odbioru sztuki wizualnej.

- Ten projekt jest realizowany dzięki zaangażowaniu i głosowaniu mieszkańców Radomia. Jego wartość to prawie 129 tys. zł. Mamy do dyspozycji 10 sztuk tyflografik wraz z opracowaniem audiodeskrypcji do 10 obrazów Jacka Malczewskiego. Dzięki temu osoby niewidome i niedowidzące mogą się zapoznać z twórczością artysty. Muzeum jest przystosowane do zwiedzania dla osób niepełnosprawnych. Jak oceniają specjaliści, to ewenement w skali kraju, że możliwość obcowania ze sztuką jest również dostępna dla tych osób, co sobie bardzo cenimy – mówi Rafał Rajkowski, wicemarszałek województwa mazowieckiego.

W Radomiu i regionie radomskim mieszka około 2 tys. osób niewidomych i niedowidzących. – Kiedy budowaliśmy wystawę stałą Muzeum Historii Radomia, która mieści się w kamienicach Gąski i Esterski, bardzo nam zależało, żeby była dostosowana dla osób niewidomych, niedowidzących, głuchoniemych i poruszających się na wózkach inwalidzkich. I takie dostosowania poczyniliśmy. W regionie praktycznie nie ma dla tych osób żadnych ofert kulturalnych, z których mogliby korzystać. Osoba niewidoma, która przyjdzie do naszej instytucji, dostanie audioprzewodnik. Audiodeskrypcję można również pobrać za pomocą darmowej aplikacji po zeskanowaniu kodu QR dostępnego w muzeum – wyjaśnia Adam Duszyk, wicedyrektor muzeum.

W ramach projektu zakupione zostały także wygrzewarki z tzw. pęczniejącym papierem, które pozwolą na przeprowadzenie warsztatów dla osób niewidomych i niedowidzących. Wykonane samodzielnie tyflografiki uczestnicy zajęć będą mogli zabrać ze sobą do domów.

- Nasze muzeum pokonuje kolejne bariery. Chcemy, by było dostępne dla wszystkich. W przyszłości planujemy na pierwszym piętrze stworzyć wystawy i zbudować windę dla osób niepełnosprawnych - mówi Leszek Ruszczyk, dyrektor placówki.

  Tyflografiki umożliwią obcowanie ze sztuką osobom niewidomym i niedowidzącym.
Marta Deka /Foto Gość

  Wygrzewarki pozwolą na przeprowadzenie warsztatów.
Marta Deka /Foto Gość