- Chciejcie pozostać! - apelował ks. Marek Studenski.
Dzień skupienia, który odbył się 27 listopada w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, poprowadził ks. Studenski, wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej i dyrektor Wydziału Katechetycznego tej diecezji, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. W programie dnia skupienia były konferencje, Msza św. oraz spotkania przy stole.
- Moja wizyta w Radomiu jest odpowiedzią na zaproszenie ks. Stanisława Łabendowicza, profesora KUL, który od 40 lat prowadzi Wydział Katechetyczny. Moje doświadczenie w tym zakresie to 20 lat. W sumie ogromne doświadczenie, okazja do spotkania, wymiany spostrzeżeń. W okresie pandemii, gdy tyle możliwości zostało ograniczonych lub zamkniętych, poczułem misję głoszenia przez internet. Zacząłem prowadzić blog "Szklanka dobrej rozmowy". Tam księża, katecheci i inni szukają odpowiedzi, inspiracji. Są także tu, w Radomiu, ci, co mnie stamtąd znają. Mogliśmy się spotkać w realu. Chcę zagrzać do pracy katechetycznej. Musimy się wzajemnie umacniać. Świat nas wystawia na próbę. Można powiedzieć, że pytanie Pana Jezusa: "Czy i wy chcecie odejść?" jest także skierowane do nas. I stąd apel: chciejcie pozostać! I także deklaracja: nie chcemy odejść. Chcemy nadal ewangelizować. Gdy dziś zniechęca się do katechezy, nawet przez zaniżanie w publikatorach frekwencji na katechezie, rodzi się zniechęcenie. Gdy spotykamy się razem, umacniamy się. Jest to bardzo potrzebne - mówi ks. Studenski.
Kapłan prowadzi nie tylko kanał "Szklanka dobrej rozmowy", na który nagrywa materiały wideo odwołujące się do myśli z Ewangelii każdej niedzieli, prowadzi również blog kulinarny, na którym umieszcza przepisy na dietetyczne potrawy. Pomysł jest niezwykły ze względu na zawarcie w przepisach przesłania Bożego.
- Spotkanie katechetów służy ich formacji. Tydzień wcześniej mieliśmy spotkanie metodyczne, dziś, z racji rozpoczynającego się Adwentu, mamy spotkanie formacyjne. Chcemy, by katecheci dobrze przygotowali się do tego czasu - wyjaśnia ks. Łabendowicz.
Anita Węgrzyn katechizuje w PSP nr 1 w Pionkach. - Moja praca to też powołanie, zadanie realizowania siebie i formowanie uczniów. Jesteśmy katechetami też poza szkołą - mówi katechetka, która jest bardzo aktywna na forach internetowych, pilnie śledząc informacje z życia Kościoła, często włączając się w sieci w dyskusje, gdy trzeba - wyjaśniając i polemizując.
- Staram się brać udział w spotkaniach metodycznych, rekolekcjach, dniach skupienia. To bardzo dużo daje. Dzielimy się doświadczeniami i pomaga to w osobistej formacji, która jest bardzo potrzebna. Istotną rzeczą w byciu katechetą jest posiadanie osobistej relacji z Panem Jezusem. Bez takiej relacji katechizowanie byłoby czymś nieautentycznym. A poza tym osobiste spotkanie z Panem Jezusem daje siłę - podkreśla Paulina Skórnicka, katechetka w Zespole Szkolono-Przedszkolnym nr 4 PSP 32.
W przerwach katecheci chętnie korzystali z propozycji kleryckiej księgarni. - Byli zainteresowani przede wszystkim wszelkimi pomocami katechetycznymi, tekstami Pisma Świętego, publikacjami pomocnymi w osobistej formacji duchowej i religijnej. Widać, że chcą się wzbogacać wewnętrznie i uatrakcyjniać swoje katechezy. Mówili nam o tym w rozmowach. Pandemia była czasem, gdy trudniej było z dostępem do tych publikacji. Teraz z radością korzystają - mówią alumni Jakub Szczepańczyk i Hubert Popis.
Ks. Marek Studenski (z lewej) i ks. Stanisław Łabendowicz. ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość