Wspólnota Kozienickiego Hospicjum im. sługi Bożej m. Kazimiery Gruszczyńskiej modliła się na Mszy św. w kościele pw. Świętego Krzyża w Kozienicach.
Jak zauważa Krzysztof Reczek z kozienickiego hospicjum, opieka i pamięć o podopiecznych hospicjum nie kończy się w perspektywie ziemskiego życia. - Ona trwa dalej, poza kresem doczesnego istnienia. Przekracza granicę przejścia, tak jak przekracza ją samo życie, by trwać w wieczności. Pięknym i żarliwym wyrazem tego była Msza św. w intencji zmarłych oraz pociechy dla ich najbliższych i za zespół hospicjum - mówi K. Reczek.
Eucharystii przewodniczył ks. Przemysław Wójcik, diecezjalny kapelan służby zdrowia oraz Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
- W homilii ks. Wójcik przywołał sugestywny obraz z wizji św. Jana Apostoła, w którym autor Księgi Apokalipsy ujrzał tłum śpiewających Pieśń Mojżesza i Baranka, dziękczynną pieśń tych, którzy dostąpili ostatecznego zbawienia. Obraz ten jest proroczym znakiem tego, co dopiero ma nadejść. Prorocza wizja św. Jana napełnia nas głęboką otuchą i nadzieją, umacnia w wierze. Dopełnieniem hospicyjnej Eucharystii było zapowiedziane przez koncelebrującego ks. Tomasza Pastuszkę, prezesa hospicjum, Nabożeństwo światła. W piękny sposób wyraziło więź z tymi, którzy już odeszli do Pana Boga. Do ołtarza podchodziły kolejno rodziny, aby otrzymać zapalone znicze, wręczane z intencją, by ich płomień, symbol pamięci, światła i ciepła, rozświetlił miejsca doczesnego spoczynku bliskich zmarłych, w których intencji sprawowano ofiarę Mszy św. - podkreśla K. Reczek.