W kamienicy Deskurów Resursa Obywatelska prezentuje wystawę "(Nie)oczywiste", na której można oglądać szopki bożonarodzeniowe z różnych kontynentów.
Wystawione zostały słynne krakowskie szopki bożonarodzeniowe, które są ewenementem na światową skalę, a w 2018 roku – jako fenomen kulturowy – trafiły na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości prowadzoną przez UNESCO. Są szopki z Europy, Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Jest ta z Betlejem, miejsca narodzenia Pana Jezusa.
– Ta wystawa jest o nieoczywistych szopkach, dlatego że głównym założeniem jej organizacji było pokazanie szopek z różnych stron świata. Początki szopki to 1223 rok i św. Franciszek z Asyżu, który jako pierwszy zorganizował żywą szopkę. Z czasem zaczęły one przyjmować formę makiet i dioram. Wszyscy wiemy, co w szopce musi być – zawsze muszą być Święta Rodzina, trzej Mędrcy, pastuszkowie i zwierzęta. Ale to jest oczywiste w kręgu kultury europejskiej. A co z tymi krajami, w których nie rosną choinki i nie hoduje się owiec, wołów i osłów. Jak tam wygląda szopka? Na tym właśnie polega taka przewrotna idea tej wystawy, żeby pokazać także szopkę pozaeuropejską, jej inny wygląd i nieco zmienione postacie bohaterów. Dlatego elementami uzupełniającymi wystawę są rośliny charakterystyczne dla określonego klimatu i kraju oraz fotografie – wyjaśnia Justyna Górska-Streicher, dyrektor Ośrodka Kultury i Sztuki "Resursa Obywatelska". – Przygotowując wystawę, chcieliśmy pokazać, że szopka, religia chrześcijańska, nasza wiara łączą nas niezależnie od miejsca, w którym żyjemy, niezależnie od tego, w jakim kręgu kulturowym się urodziliśmy – dodaje.
Na uwagę na wystawie zasługują szopki z krajów azjatyckich. Są mało znane w Polsce. – W zbiorach muzeów etnograficznych jest ich niewiele. To też wynika z tego, że chrześcijaństwo nie jest religią wiodącą w krajach azjatyckich. Te szopki bożonarodzeniowe są maleńkie. Postaci mają charakterystyczne rysy twarzy i stroje dla azjatyckiego kręgu kulturowego. Mnie bardzo zależało, żeby na tej wystawie pokazać szopki różne. Jako etnografowi wyjątkowo leżała mi na sercu zasada bardzo znana Kościołowi katolickiemu – zasada mimikry kulturowej, czyli nie walczymy z kulturą zastaną, my ją adaptujemy. W naszym europejskim kręgu kulturowym Matka Boska jest zwykle blondynką, zwykle w niebieskiej szacie. Trudno jest wyobrazić sobie taką postać Peruwiańczykom czy mieszkańcom Nigerii. Na tej wystawie są piękne, skromne szopki afrykańskie, maleńkie, wykonane z drewna i naturalnych materiałów, zawsze czarne. Przede wszystkim te szopki opowiadają o tym, że jesteśmy różni, ale te święta Bożego Narodzenia są po to, żeby nas wszystkich łączyć – wyjaśnia J. Górska-Streicher.
Wystawa będzie czynna do 10 lutego. Muzeum jest czynne od godz. 10 do 18 z wyjątkiem sobót. Wstęp jest bezpłatny. Dla grup zorganizowanych przewidziany jest blok filmów edukacyjnych. Mogą one wcześniej rezerwować termin zwiedzania.
Na ekspozycji jest szopka bożonarodzeniowa z Betlejem.