Na odpust ku czci św. Walentego do Stromca koło Białobrzegów duszpasterze i parafianie zaprosili zakochanych, narzeczonych i szukających drugiej połówki.
Parafia w Stromcu została erygowana w 1242 roku, a św. Walenty czczony jest tutaj od kilkuset lat. Kult patrona zakochanych przywędrował tu z Niemiec. Jak podają kroniki, pierwszymi osadnikami na terenie prastarej puszczy stromieckiej byli właśnie nasi zachodni sąsiedzi. Od początku istnienia parafii rozpowszechniony był tu kult św. Walentego, a parafianie modlili się zwłaszcza w intencji chorych na epilepsję.
Duszpasterze podkreślają, że mimo iż św. Walenty jest drugorzędnym patronem parafii, bo głównym jest św. Jan Chrzciciel, to jednak jego kult jest bardzo żywy. W świątyni w Stromcu znajduje się ołtarz z kaplicą dedykowaną św. Walentemu. Na obrazie przedstawiony jest on jako kapłan-męczennik udzielający błogosławieństwa.
Na tegoroczny odpust jako kaznodzieję proboszcz ks. Szymon Mucha zaprosił ks. Mariusza Chamerskiego, diecezjalnego duszpasterza młodzieży. "Obwarzanki były, księża z dekanatu przyjechali, parafianie dopisali, zakochani modlili się o dobrą żonę i dobrego męża. Ks. Mariusz poruszył serca i zachęcił do wierności i miłości, która buduje relację najpierw z Bogiem, a potem z drugim człowiekiem. Po Mszy św. o 16.00 modliliśmy się przed ołtarzem św. Walentego i za jego przykładem rozdawaliśmy kwiaty na znak, że chcemy, by miłość nigdy nie ustała. Panie z koła gospodyń wiejskich "Stromianki" przygotowały przepyszny obiad. Jednym słowem: Odpust się udał" - napisał na parafialnym fanpage’u ks. Mucha.
Modlitwę w kaplicy św. Walentego przy jego obrazie poprowadził ks. Szymon Mucha. Z lewej ks. Mariusz Chamerski.