Czynni i emerytowani pracownicy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu spotkali się na wielkopostnym dniu skupienia w Czarnej koło Stąporkowa.
Leśnicy szczególnie upodobali sobie to sanktuarium. Na wielkopostny dzień skupienia, który pomoże im przygotować się do świąt Wielkanocy, wybrali je już po raz 24.
Ponieważ lasy tej dyrekcji leżą na terenie diecezji kieleckiej, radomskiej i sandomierskiej z leśnikami obecni byli ich diecezjalni duszpasterze. O poprowadzenie dnia poproszono ks. Grzegorza Zielińskiego, oficjała Sądu Biskupiego w Radomiu. W programie była leśna Droga Krzyżowa, konferencja w sanktuarium z adoracją i możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Ostatnim punktem spotkania była Msza św., której przewodniczył bp Marek Solarczyk.
- Witam w domu naszej Matki - powiedział kustosz sanktuarium ks. Sławomir Grochalak SAC, gdzie duszpasterzami są księża pallotyni. Ks. Grochalak witał leśników czynnych zawodowo i emerytów. Podkreślał też obecność duszpasterzy, na czele z ordynariuszem. Radość z obecności pasterza diecezji, a także Wojciecha Skurkiewicza, wiceministra obrony narodowej, parlamentarzystów Dariusza Bąka i Mariusza Goska, Doroty Łukomskiej, burmistrz Stąporkowa, i Aldony Sobola, regionalnego dyrektora Ochrony Środowiska w Kielcach, wyrazili Andrzej Matysiak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu oraz Marek Szary, zastępca dyrektora do spraw Ekonomicznych i Rozwoju. Dziękowali Nadleśnictwu Stąporków, na czele z nadleśniczym Grzegorzem Jóźwikiem za przygotowanie dnia skupienia.
W homilii bp Marek zatrzymał się najpierw na czytanym fragmencie starotestamentowej Księgi Ezechiela. Zaznaczył, że bogate w treść czytanie, wskazuje na trzy rzeczywistości: kraj, przymierze i przybytek. - One pokazują tajemnice ludzkiego życia i tajemnice wiary - podkreślił ordynariusz. Potem zatrzymał się na fragmencie czytanej Janowej Ewangelii, opowiadającej o naradzie arcykapłanów i faryzeuszy, którzy po wskrzeszeniu przez Pana Jezusa Łazarza odbyli naradę i postanowili zabić Jezusa, bo inaczej przyjdą Rzymianie, zniszczą kraj i przybytek. - Jesteśmy prowadzeni do tego wyjątkowego fragmentu Ewangelii. W niej, na swój sposób, człowiek dokonuje osądu nad Bogiem. Znamienne jest, że ci faryzeusze, ci członkowie Sanhedrynu z całą wiernością i konsekwencją mówią, że nie mogą dopuścić do tego, żeby Rzymianie zniszczyli ich kraj. To już jest ich kraj. To już jest ich ziemia. I chociaż powołują się na przybytek, i mówią, że zniszczenie kraju będzie również związane ze zniszczeniem przybytku, świątyni Pana, to jest ich. Postrzegają kraj, widzą przybytek, nawet mówią, że się o niego troszczą, ale gubią Boga. Okazuje się, że stali się panami kraju i gospodarzami przybytku, a Bóg został dla nich pewnym pojęciem, tradycją, okazją do tego, że się na Niego powołają w celu spełnienia swoich pragnień - mówił biskup, a na zakończenie podkreślił: - Jesteśmy tu po to, aby szukać i chronić naszą jedność z Bogiem, naszą wierność Chrystusowi. Jesteśmy po to, żeby Go przyjąć i prosić Go, aby był w naszym życiu, aby je chronił, aby pomagał nam się rozwijać i uświęcać. Niech On nas wspiera, abyśmy dla innych byli taki blaskiem Bożych darów i Bożego życia, które i oni zechcą przyjąć.
Homilia bp. Marka Solarczyka:
Po Mszy św. uczestnicy przeszli przed sanktuaryjny kościół, przed pomnik papieża Polaka, ustawiony tutaj w 2004 roku. Modlitwie za wstawiennictwem św. Jana Pawła II przewodniczył bp Marek Solarczyk.