Z Radomia i regionu 83 lata temu zostało zamordowanych przez Sowietów ponad dwustu oficerów.
Rocznicowe uroczystości rozpoczęły się przy Dębach Pamięci, posadzonych z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej u zbiegu ul. Wernera i Szarych Szeregów, przy skwerze ks. Zdzisława Domagały.
Potem spotkano się przy Pomniku Katyńskim na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego w Radomiu. Tutaj list od Wojciecha Skurkiewicza, wiceministra obrony narodowej, odczytał Paweł Dycht, zastępca dyrektora Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa MON. - Są w historii narodu polskiego wydarzenia, które odciskają trwałe piętno w naszej świadomości i tożsamości. Dla Polaków na zawsze takim pozostanie zbrodnia katyńska, która od samego początku była jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic Związku Sowieckiego, a kłamstwo o niej było fałszowane i tłumione przez kilkadziesiąt powojennych lat - napisał minister Skurkiewicz.
Radosław Witkowski, prezydent Radomia, przypomniał, że zbrodnia katyńska została dokonana przez komunistyczną bezpiekę sowieckiego państwa na polskiej elicie społecznej. - Wymordowano prawie 22 tys. Polaków. Z tego stu to mieszkańcy Radomia i ponad drugie tyle z regionu radomskiego. Prawda o zbrodni była zakłamywana. Mimo to pamięć o dramacie tysięcy rodzin katyńskich przetrwała. Dzisiaj wielkim zobowiązaniem dla kolejnych pokoleń jest to, aby pamięć o tamtych wydarzeniach była żywa - powiedział R. Witkowski, podkreślając, że za naszą wschodnią granicą z rąk Rosjan znów giną niewinni ludzie.
W programie uroczystości była modlitwa w intencji pomordowanych, przemówienia okolicznościowe, Apel Pamięci z salwą honorową, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przy Pomniku Katyńskim.
Kolejnym punktem programu rocznicy katyńskiej była Msza św. sprawowana w kościele garnizonowym. Homilię wygłosił ks. mjr Łukasz Hubacz, proboszcz parafii garnizonowej św. Stanisława Biskupa w Radomiu. Zachęcał wojskowych do pielęgnowania polskiej tradycji i naszego dziedzictwa narodowego. Zachęcał również do opieki nad historią, religią, Kościołem, ojczyzną i tymi, których kochamy. - Aby żadna przestrzeń naszego życia nie miała do nas pretensji, że nie zaspokoiliśmy ich głodu, głosu pamięci, miłości, szacunku, uczciwości, przebaczenia, zrozumienia i bliskości. Zabieramy dzisiaj duchowo martwe ciała ofiar w nasze wędrowania, w nasz pochód życia, aby powiedzieć światu, że wraz z głodem i śmiercią naszych braci nie umarła sprawa - mówił ks. mjr Hubacz.
Organizatorami uroczystości byli: dowódca Garnizonu Radom, prezydent Radomia, Stowarzyszenie Rodzina Katyńska w Radomiu i Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 w Radomiu.