Pod takich hasłem w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego 28 maja w centrum przeszedł XI Radomski Marsz dla Życia i Rodziny.
Przemarsz poprzedziła Msza św. w kościele św. Jana Chrzciciela. Na wstępie Eucharystii bp Marek Solarczyk powiedział, że Uroczystość Zesłania Ducha Świętego jest okazją do tego, aby dziękować Bogu za to, że jest i ofiarowuje nam tak bogaty dar swojej miłości. - Dziękując, zawsze mamy tę wyjątkową okazję, aby te dary z troską, oddaniem, gorliwością ponieść dalej i dzielić się nimi z innymi. Jakże wyjątkowym znakiem tej tajemnicy jest to, co jest hasłem tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny - dzieci przyszłością, nadzieją narodu. Są przede wszystkim owocem Bożego życia i Bożej miłości objawionej i wyrażonej przez was, kochani rodzice. Dzisiaj rozważając te słowa i stając z tymi naszymi ludzkimi wyobrażeniami, doświadczeniami, pragnieniami, prosimy Boga o to, aby to, co jest Jego darem, objawiało się jak najpełniej w nas, abyśmy potrafili pomóc odczytać i objawić te dary innym, aby one przynosiły obfite owoce, które będą umocnieniem, będą siłą wspólnoty Kościoła i przyniosą radość, nadzieję i wyjątkowe dary Bożej miłości w życiu naszych rodzin. Niech Bóg wspiera i błogosławi - mówił bp Solarczyk.
Błogosławieństwa uczestnikom udzielił bp Marek Solarczyk.Mszę św. celebrowali ks. Sławomir Adamczyk, duszpasterz rodzin diecezji radomskiej, i ks. Sławomir Płusa, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji.
- Trzeba nam dzisiaj na nowo odkrywać wartość chrześcijaństwa. Kościół od samego początku mówi, że każdy człowiek ma niepowtarzalną godność osobistą. W momencie poczęcia Pan Bóg stwarza duszę dla każdego człowieka. Staje się on dzieckiem Bożym. Ma obraz Boga w sobie. Bóg w stosunku do każdego człowieka przewidział określone powołanie, zadanie. Więc chrześcijaństwo stoi u podstaw obrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Chrześcijaństwo mówi, że każdy człowiek od poczęcia jest osobą. Ma prawa ludzkie, a podstawowym prawem człowieka jest prawo do życia - mówił w homilii ks. S. Adamczyk.
Duszpasterz rodzin podkreślił, że dzisiaj potrzebna jest dobra polityka prorodzinna: - Abyśmy my wszyscy zdawali sobie sprawę, że społeczeństwa bez dzieci nie mają przyszłości. One po prostu się starzeją. Potrzeba nam zatem, aby hasło dzisiejszego marszu, nie stało się tylko jednorazowym hasłem, ale żebyśmy budowali wokół siebie cywilizację życia i cywilizację miłości.
W czasie Mszy św. polecano w modlitwie tragicznie zmarłą dr Lucynę Wiśniewską, która była w komitecie organizacyjnym od samego początku.
Po kolorowym przemarszu przez główne ulice miasta przed Urzędem Miejskim odbył się festyn rodzinny. Towarzyszył mu jarmark organizacji promujących takie wartości, jak życie i rodzina. Nie zabrakło niespodzianek, gier i zabaw dla najmłodszych. Z koncertem wystąpił zespół Gospel Radom.
Komitet organizacyjny marszu, skupiony wokół Duszpasterstwa Rodzin, tworzyła grupa ruchów i stowarzyszeń związanych z rodziną i promocją życia.
- Festyn, który podsumował XI Marsz dla Życia i Rodziny odbywa się pod hasłem: "Spełniamy dziecięce marzenia". Są z nami przedstawiciele służb mundurowych, którzy pokazują dzieciom, jak być strażakiem, policjantem, strażnikiem miejskim. Mamy konkursy piłkarskie. Każda organizacja skupiła się na tym, aby wspólnie spędzone popołudnie było kolorowe, słodkie, ale przede wszystkim zwracało szczególną uwagę na tę wartość, jaką są dzieci, troska o nie, o otoczenie ich opieką. Nikt nie otoczy opieką lepiej dzieci i nie przekaże im wartości niż tata i mama - podkreśla Michał Podlewski z Domowego Kościoła Diecezji Radomskiej, jeden z organizatorów tegorocznego marszu.
M. Podlewski z rodziną od początku uczestniczy w marszach. - W tej chwili jest nas siedmioro. Chcemy, by rodzina była promowana i chcemy pokazać, że jest ona wartością - mówi.
W marszu wraz z rodziną już po raz kolejny wzięła udział też Agata Kicior z Ruchu Rodzin Nazaretańskich. - Dla nas jest to bardzo ważna inicjatywa, aby pokazywać jak ważna jest rodzina, jak ważne są dobre relacje w rodzinie, żeby dzieci miały i mamę, i tatę oraz mogły czuć się bezpiecznie. Chcemy też pokazać, że jesteśmy obrońcami życia, że chcielibyśmy, aby dzieci mogły wychowywać się w szczęśliwych rodzinach. Zależy nam na tym, żeby matki rozumiały to, że jeżeli są w ciąży, to warto to dziecko urodzić, bo ono jest wielkim darem nie tylko dla tej matki, ale dla całej rodziny i tak, jak dzisiaj usłyszeliśmy na kazaniu, jest to wielka wartość i dla społeczeństwa, i dla Kościoła. Sama jestem matką czwórki dzieci. Każde z nich jest inne, wyjątkowe, cudowne i wspaniałe - mówi A. Kicior.