Tak apelował bp Marek Solarczyk do nowo wyświęconych kapłanów podczas uroczystości w radomskiej katedrze.
Jej istotnym momentem było włożenie rąk w ciszy przez biskupa na głowę święconego, gest święceń praktykowany w Kościele od początku.
– Drodzy diakoni! Dzisiaj, kiedy wy stajecie tutaj, przed Bogiem, aby przyjąć sakrament święceń, stajecie wobec tego szczególnego daru i tajemnicy uczestniczenia w misji Boga, ale i uobecnienia misji Jezusa Chrystusa. Kochani rodzice, tutaj obecni! Te słowa, które zostały dzisiaj odczytane z Listu do Hebrajczyków: „Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził”, odnoszą się do waszych dzieci, waszych synów. Chrystus mówi, Bóg mówi: „Oto Ja dzisiaj cię rodzę, abyś był dla Ludu Bożego, abyś był dla całego wszechświata, abyś przez posługę kapłańską był moim synem, uobecniając misję Jezusa Chrystusa”. Upodabniajcie się do Niego, bo przecież będziecie pełnić waszą posługę w Jego imię – mówił bp Solarczyk. W uroczystości, oprócz rodzin święconych, wzięła udział wspólnota seminarium z alumnami, wychowawcami i wykładowcami, kapłani z wielu parafii diecezji, członkowie Towarzystwa Przyjaciół WSD, a także znajomi i przyjaciele neoprezbiterów. – Dziękujemy tym wszystkim, których Pan Bóg postawił na naszej drodze wzrastania ku powołaniu kapłańskiemu – powiedział na zakończenie uroczystości ks. Bartosz Fijałkowski, dziekan rocznika święconych. Wcześniej wyraził wdzięczność biskupom Markowi Solarczykowi, Henrykowi Tomasikowi i Piotrowi Turzyńskiemu. – Podczas naszej wspólnej wyprawy na Święty Krzyż uczestniczyliśmy we Mszy Świętej. W jej czasie ksiądz biskup wypowiedział słowa, które mocno zapadły w naszą pamięć. Usłyszeliśmy, że posługa diakonatu wiąże się ze stawaniem podczas Eucharystii pod krzyżem Chrystusa w miejscu św. Jana. Jednak wraz z przyjęciem święceń prezbiteratu musi nastąpić zamiana miejsca. Jako prezbiterzy mamy wspiąć się na krzyż Chrystusa – mówił ks. Bartosz, przywołując słowa bp. Marka.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się