Nowy numer 38/2023 Archiwum

Spełniamy dziecięce marzenia

W tym roku chcieli zwrócić uwagę na to, jaką wartością są dzieci i że trzeba otoczyć je opieką.

W niedzielę Zesłania Ducha Świętego 28 maja ulicami Radomia przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Przyświecało mu hasło: „Dzieci przyszłością Polski”. Wydarzenie rozpoczęła Msza św., którą celebrowali ks. Sławomir Adamczyk, duszpasterz rodzin diecezji radomskiej, i ks. Sławomir Płusa, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji.

Obecny na początku Eucharystii bp Solarczyk powiedział, że uroczystość Zesłania Ducha Świętego jest okazją, aby dziękować Bogu za to, że jest i ofiarowuje nam bogaty dar swojej miłości. – Dziękując, zawsze mamy tę wyjątkową okazję, aby te dary z troską, oddaniem, gorliwością ponieść dalej i dzielić się nimi z innymi – mówił. W homilii ks. Adamczyk podkreślił, że każdy człowiek ma niepowtarzalną godność osobistą. – W momencie poczęcia Pan Bóg stwarza duszę dla każdego człowieka. On staje się dzieckiem Bożym. Ma obraz Boga w sobie. Bóg w stosunku do każdego człowieka przewidział określone powołanie. Chrześcijaństwo więc stoi u podstaw obrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci – mówił w homilii ks. Adamczyk. Po Eucharystii kolorowy korowód przeszedł centralnymi ulicami miasta. Przed Urzędem Miejskim odbył się festyn rodzinny. Komitet organizacyjny marszu, skupiony wokół Duszpasterstwa Rodzin, tworzyła grupa ruchów i stowarzyszeń związanych z rodziną i promocją życia. – Festyn, który podsumował XI Marsz dla Życia i Rodziny, odbywał się pod hasłem: „Spełniamy dziecięce marzenia”. Każda organizacja skupiła się na tym, aby wspólnie spędzone popołudnie było kolorowe, słodkie, ale przede wszystkim zwracało szczególną uwagę na tę wartość, jaką są dzieci, troska o nie, o otoczenie ich opieką – podkreśla Michał Podlewski z Domowego Kościoła, jeden z organizatorów marszu. W marszu wraz z mężem i dziećmi już po raz kolejny wzięła udział Agata Kicior z Ruchu Rodzin Nazaretańskich. – Uczestniczymy w nim, bo chcemy pokazać, jak ważna jest rodzina i dobre relacje w niej, i to, żeby dzieci miały i mamę, i tatę oraz mogły czuć się bezpiecznie. Sama jestem matką czwórki dzieci. Każde z nich jest inne, wyjątkowe, cudowne i wspaniałe – mówi A. Kicior.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast