Tegoroczne strzelanie odbywało się na strzelnicy Polskiego Związku Łowieckiego w Piastowie koło Radomia.
Przyświecało mu hasło: "Amor Patriae Nostra Lex" (Miłość ojczyzny naszym prawem). Nowym Radomskim Królem Kurkowym został Jacek Adamski, a wicekrólem - Łukasz Ciszek. Grand Prix strzelania królewskiego wywalczył Apolinary Zubek, laur Gloria Patriae (Chwała ojczyźnie) przypadł Mariuszowi Królowi, natomiast Skrzydła Husarskie Hetmana Żółkiewskiego wywalczył Sławomir Adamiec.
Zawody strzeleckie organizowane przez bractwa kurkowe są bardzo widowiskowe, a strzelcy dbają o dostosowanie swoich strojów do realiów dawnych epok. W zależności od bractwa mogą występować w mundurach lub w ubiorach dawnych mieszczan, czy strojach szlacheckich, na przykład kontuszach z bogatymi zdobieniami, bo liczy się każdy detal. Królem kurkowym zostaje członek bractwa, który przestrzeli ostatnią część drewnianej żerdzi, na której umieszczony jest drewniany kur. Upadek kura oznacza wybór nowego króla kurkowego - informuje Sławomir Adamiec.
Jacek Adamski, tegoroczny Król Kurkowy, jest od wielu kadencji sekretarzem gminy Błędów w powiecie Grójeckim i od początku istnienia Bractwa Kurkowego św. Sebastiana w Radomiu jego członkiem.
Wybór królów kurkowych to średniowieczna i mieszczańska tradycja bractw kurkowych w Polsce i Europie. Lokacyjne prawo magdeburskie nakładało na mieszkańców miast obowiązek ich obrony własnymi siłami podczas wojen i napadów zbrojnych. Każdy cech rzemieślniczy i kupiecki miał wyznaczone do obrony stałe miejsce, np. ulicę, odcinek murów miejskich, basztę czy bramę miejską. Członkowie cechów przez cały rok ćwiczyli się w strzelaniu, urządzając także doroczne zawody o tytuł króla kurkowego, które miały potwierdzać kunszt strzelecki wszystkich braci.