Biegacze wyruszyli 11 sierpnia z placu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Na Jasną Górę będą pielgrzymować trzy dni.
W pielgrzymce uczestniczy 44 biegaczy. Najmłodszy ma ponad 20 lat. Dwaj najstarsi seniorzy - ponad 70. Mają do pokonania około
Głównym organizatorem jest Stowarzyszenie "Biegiem Radom!". Pielgrzymkę zainicjowali Tadeusz Kraska, prezes Stowarzyszenia i ks. Piotr Popis, proboszcz parafii Skotniki, który jest opiekunem duchowym biegaczy.
- To jest ciężka pielgrzymka, ale taka powinna być. Łączymy naszą pasję, jaką jest bieganie, z naszą wiarą. Jesteśmy dobrze zorganizowaną i rozumiejącą się grupą. Doświadczenie poprzednich lat sprawia, że wiemy, co nas czeka na trasie. Cieszymy się, że za chwilę wyruszamy. Mamy program duchowy, który realizujemy, biegnąc. To jest dosyć ciężkie zadanie, ponieważ, może nie męczą nas przebiegnięte kilometry, ale brak regeneracji. Po skończonym biegu, siadamy do samochodu, podkurczone nogi, ale my, biegający, to cierpienie lubimy. Duchowa strawa dodaje nam sił i nie pozwala na chwile słabości. Wiemy, jaki jest cel tej pielgrzymki - wyjaśnia T. Kraska, który jest kierownikiem pielgrzymki.
Każdy z pielgrzymów do Matki Bożej zanosi własne intencje. - Od pierwszej pielgrzymki biegowej mam jedną główną intencję. Dziękuję za swoją trzeźwość i modlę się o trzeźwość dla moich przyjaciół, całego narodu. Wiem, ile spustoszenia w życiu robią wszelkiego rodzaju uzależnienia, czy to od alkoholu, czy innych psychoaktywnych środków. Prawdziwy maratończyk poznaje siebie w końcówce biegu. W czasie biegu, kiedy jest największy wysiłek, te intencje są wypowiadane. Mają taką siłę i są tak szczerze wypowiedziane. To są niezapomniane momenty - przyznaje T. Kraska.
Przed wyruszeniem na trasę uczestnicy i odprowadzające ich osoby uczestniczyli w Mszy św. sprawowanej w kościele pw. Chrystusa Kapłana, znajdującym się na placu seminarium. Eucharystię celebrowali ks. Piotr Popis i ks. Wojciech Pawłowski. Na trasie do biegaczy dołączy ks. Artur Chruślak.
- Towarzyszymy pielgrzymom. Chcemy być z tymi ludźmi. Służymy sakramentami. Na trasie prowadzimy modlitwy, głosimy konferencje. To ich podnosi na duchu i dodaje sił. Gdy przychodzi czas modlitwy, pielgrzymi jadący samochodami, wychodzą, bo chcą się pomodlić. To jest piękne świadectwo z ich strony. Cieszę się, że Pan Bóg pozwolił nam po raz kolejny rozpocząć tę pielgrzymkę. Mam nadzieję, że dobiegniemy i pokłonimy się Matce Bożej i wszystko złożymy przed Jej Oblicze - mówi ks. Popis. - Każdy z nas, księży, dzieli się z pielgrzymami swoim doświadczeniem. Są zasłuchani. Chcą poczuć Pana Boga w swoim życiu. I właśnie o to chodzi, żeby odkryć Go, dotknąć i nieść Go w swoim sercu. Wtedy łatwiej będzie nam pokonywać różne trudności i problemy, jakie niesie nam świat. Mnie ta pielgrzymka umacnia, podnosi na duchu i daje nadzieję, że są ludzie, którzy walczą z tym, co jest złe i chcą odbudować swoją dobrą relację z Panem Bogiem. Biegacze na pielgrzymce starają się umocnić duchowo. Jak mówią, do swoich domów wracają z nadzieją i radością serca - dodaje kapłan.
Z pątnikami zmierzającymi na Jasną Górę w pieszej diecezjalnej pielgrzymce biegacze spotkają się na Przeprośnej Górce. Tam nastąpi rozwiązanie części biegowej i już wspólnie będą podążać do Częstochowy.
W pielgrzymce uczestniczy 44 biegaczy.