Po raz pierwszy odbyły się na placu kościelnym.
W przygotowanie przedstawienia bożonarodzeniowego zaangażowały się grupy i osoby działające przy parafii. Nad całością czuwała Joanna Całusińska ze wspólnoty neokatechumenalnej. – W jasełkach, które wystawiamy w naszej wspólnocie, nie ma krasnoludków, żabek, tak jak to jest w niektórych scenariuszach. One zawsze oparte są na tekście Pisma Świętego – wyjaśnia J. Całusińska. – Propozycja, by zorganizować je w parafii, wyszła od proboszcza ks. kan. Zbigniewa Gaczyńskiego, który studiował we Włoszech. Opowiadał nam, że tam się cała parafia angażuje w przygotowanie jasełek. Powiedzieliśmy, że możemy to zrobić u nas – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.