Parafia pw. św. Barbary w Nieświniu koło Końskich rozpoczęła comiesięczną modlitwę przez wstawiennictwo św. Rity z Cascii, patronki spraw trudnych i po ludzku niemożliwych do rozwiązania.
Relikwie świętej wprowadzono do kościoła parafialnego w wigilię świąt Bożego Narodzenia. Po raz pierwszy nabożeństwo i Msza św. sprawowane były 22 stycznia.
- Św. Rita robiła wszystko, żeby nie odpłacać złem za zło - mówił ks. Eugeniusz Tyburcy, były proboszcz parafii w Nieświniu, celebrans i kaznodzieja. Nawiązując do czytania mszalnego wskazywał, że ona swoim życiem dała przykład, jak kierować się nauką Pana Jezusa, czerpiąc siły od Niego i z sakramentów świętych. Nie dała się pokonać złu, uczyła bowiem prawdziwej miłości, nie na pokaz, miłości, która zdawała egzamin w chwilach najtrudniejszych. Przykazanie miłości spełniała na co dzień i to było sensem jej życia. Ona znalazła szczególny klucz do Serca Bożego, do Serca Jezusowego, że potrafi wypraszać tyle przeróżnych łask, zwłaszcza w sytuacjach beznadziejnych.
W nabożeństwie i Mszy św. uczestniczyło ok. 100 osób, czcicieli św. Rity z parafii Nieświń, jak również z innych wspólnot parafialnych, m.in.: Końskich, Rogowa, Dziebałtowa, Gowarczowa, Przysuchy, Opoczna, Starachowic oraz Radomia.
W czasie nabożeństwa modlono się słowami litanii do św. Rity, odczytano liczne prośby i poświęcono róże - symbol miłości i nadziei na przezwyciężenie trudnych czy - patrząc po ludzku - niemożliwych do rozwiązania sytuacji w życiu. Modlitwę oraz duchowe przeżycia ubogacał śpiew pieśni ku czci św. Rity. Wykonywali je organistka z chórem oraz wiernymi.
Po błogosławieństwie wiele osób pozostało na indywidualną modlitwę przy relikwiach św. Rity, składając przy jej figurze poświęcone róże.
Kolejne nabożeństwo odbędzie się 22 lutego o 16.00.
Przy figurze św. Rity uczestnicy złożyli poświęcone róże.