Rodzina Szkół Jana Pawła II zachęciła do przeprowadzenia kwesty na rzecz dzieci uczących się w placówce oświatowej imienia papieża Polaka w Welou w Togo.
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone nie tylko na dożywianie uczniów, ale również na pomoc stypendystom uczącym się w szkole katolickiej w Karze. Akcja wpisuje się w Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami, który będzie obchodzony w drugą niedzielę Wielkiego Postu.
Jan Rychlicki, przewodniczący Zarządu i Społecznej Rady Rodziny Szkół im. Jana Pawła II i dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 14 Integracyjnej im. Jana Pawła II w Radomiu, zachęcił, abyśmy pamiętali o afrykańskich dzieciach w naszej codziennej modlitwie, która jest wyrazem wiary, że misje nie są dziełem ludzkim, ale są zakorzenione w Bogu i z Niego czerpią swą moc. Przypomniał także, że: - Według Jana Pawła II „jałmużna jest środkiem nadania konkretnego wyrazu miłości przez dzielenie się swoimi dobrami z tymi, którzy ponoszą skutki ubóstwa”.
Do udziału w kweście zostały zaproszone zarówno szkoły, które od lat wspierają podopiecznych z placówki noszącej imię Jana Pawła II w Welou, jak i te, które zdecydują się na to po raz pierwszy. – Już dzisiaj serdecznie dziękujemy za zaangażowanie i przekazaną cegiełkę na budowę żywego pomnika Jana Pawła II, którym są nasi stypendyści z Welou – dodał prezes Rychlicki.
Z okazji zbliżającego się Dnia Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami ks. Łukasz Kobielus SMA, koordynator pomocy i wsparcia dla szkoły podstawowej w Welou, skierował okolicznościowy list. Misjonarz z wielką radością i szacunkiem zwrócił się po raz kolejny do serc uczniów tworzących rodzinę szkół papieskich. "Każda pomoc, która wiąże się z rezygnacją z siebie na rzecz drugiego człowieka w potrzebie, niesie w sobie znamię heroizmu. Myślę, że we współczesnym świecie, gdzie postęp technologiczny i „wirtualne doświadczenia” stają się priorytetem, rzeczywistość cierpienia i głodu wśród najuboższych (zwłaszcza dzieci) wydaje się dla wielu nie do pomyślenia" – napisał ks. Kobielus.
Przypomniał, że w północnej części Togo dzieci wychodzą do szkoły z pustymi brzuchami, a ich jedynym skromnym posiłkiem dnia staje się racja żywności, którą dostają w murach placówki edukacyjnej. Szkoła w Welou, pomimo ograniczonych środków osiąga liczne sukcesy w edukacji. Z roku na rok przybywa w niej uczniów. Dla dzieci z bardzo ubogich rodzin staje się szansą na lepszą przyszłość, wyjście z błędnego kręgu biedy i ograniczonych perspektyw. To miejsce, gdzie zaczynają się marzenia i rozwijają pasje.
"Afryka, niestety, pozostaje areną wielu wyzwań społecznych i ekonomicznych. Bieda, brak dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, edukacji i godnych warunków bytowania stanowią barierę dla rozwoju. Działania charytatywne, takie jak Państwa wsparcie, mogą odmienić los wielu dzieci, podnosząc jakość edukacji i dając szansę na godne życie" – czytamy dalej w liście.
Misjonarz dodał, że czas Wielkiego Postu stanowi wyjątkową okazję do refleksji nad naszymi wartościami i ofiarnością wobec potrzebujących.
"Chciałbym podkreślić, że pomoc dla szkoły w Togo nie tylko jest aktem miłosierdzia wobec potrzebujących, ale również stanowi cenny wkład w nasz osobisty rozwój duchowy. Jałmużna jako forma solidarności, ma – moi drodzy – moc transformującą zarówno darczyńcę, jak i beneficjentów. W udzielaniu pomocy dostrzegamy szansę na wzrost duchowy poprzez wyzwolenie serca od egoizmu i skupienie na potrzebach innych. Każdy akt dobroci staje się modlitwą w czynie, a nasze wsparcie dla szkoły w Togo może być owocem troski o wspólne dobro" – napisał ks. Kobielus.
Celem rodziny skupiającej społeczność szkolną, która za patrona wybrała sobie papieża z Polski, jest integracja uczniów oraz propagowanie nauczania świętego Jana Pawła II. Idea zrodziła się w 1998 r. w Zespole Szkół Integracyjnych w Radomiu. Rodzinne współdziałanie daje możliwość wspólnego pogłębiania wiary, stwarza różne płaszczyzny wymiany doświadczeń i umożliwia poznawanie regionalnych kultur. Obecnie coraz liczniej powstają diecezjalne Rodziny Szkół Jana Pawła.