Dla dzieci i młodzieży Ruch Światło-Życie Diecezji Radomskiej przygotował ponad 650 miejsc. Już w pierwszym tygodniu zapisało się około 500 osób.
Wakacyjne rekolekcje odbywać się będą w Dąbrówce, Baryczy, Kałkowie, Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, Sandomierzu i Bystrej Podhalańskiej. Przygotowano 13 turnusów. W jednym z nich mogą uczestniczyć uczniowie szkół ponadpodstawowych, którzy nie przeszli formacji w ruchu.
- Zapraszamy uczniów szkół średnich do Dąbrówki, by tam zapoznali się z ruchem i rozpoczęli swoją formację. Warto zadbać o swoje serce, o swoją relację z Panem Jezusem, bo tak naprawdę o to nam chodzi. Rekolekcje to czas osobistej odnowy, wzmocnienia wiary. U nas nie dokonuje się to w samotności, tylko we wspólnocie - mówi s. Agnieszka Szczęsna, moderatorka diecezjalna Ruchu Światło-Życie.
W te wakacje po raz pierwszy od 18 do 25 sierpnia odbędzie się KAMuzO, czyli kurs dla animatorów muzycznych. To unikalne połączenie warsztatów muzycznych, rekolekcji i wypoczynku. Do tej pory organizowany był razem z KODA, czyli kursem dla animatorów w czasie ferii zimowych.
Maja Pośnik z Białobrzegów w takim kursie brała udział 2 lata temu. Trzy razy była na rekolekcjach wakacyjnych. W tym roku pojedzie na oazę jako animatorka muzyczna. -Rekolekcje to był intensywny czas pod względem duchowym, ale też relacji z ludźmi, czas na rozmyślania i lepsze poznanie samego siebie. Mam nadzieję, że jako animatorka trafię na otwartych uczestników, by przyjęli to, co będę próbowała im przekazać i czego ich nauczyć - mówi Maja i dodaje, że w Ruchu Światło-Życie zobaczyła, jak dużo młodzieży jest w Kościele, którzy mają podobne zainteresowania, a przede wszystkim chcą być coraz bliżej Pana Boga.
Ks. Paweł Krasiński, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie, przyznaje, że w diecezji zainteresowanie rekolekcjami jest bardzo duże. - To bardzo cieszy, że młodzi ludzie chcą wakacje spędzać na naszych rekolekcjach. Oaza jest wielką przygodą. Na tegoroczne turnusy zapisywały się osoby, które po raz pierwszy w ubiegłym roku w nich uczestniczyły, bo namówili ich koledzy, koleżanki czy księża w parafii. Formowali się w ruchu i znów chcą spędzić część wakacji z nami - mówi ks. Krasiński.