Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, w Nadleśnictwie Radom, na Święcie Lasu i wspólnym sadzeniu drzew spotkali się leśnicy i ich goście.
W Lesie Kapturskim w tym roku posadzono drzewa po raz 10. - Sadzenie tu drzew to jest już wydarzenie cykliczne, które nawiązuje do Święta Lasu wywodzącego się z tradycji międzywojennej, kiedy zachęcano do sadzenia drzew w swojej przestrzeni, do zadrzewienia osiedli. Wszyscy boimy się o zmiany klimatyczne, a sadząc drzewa, zabezpieczamy się przed skutkami zmian klimatu, poprawiamy też sobie nastrój i stwarzamy bazę bioróżnorodności - wyjaśnia Edyta Nowicka, kierownik Zespołu ds. Promocji i Mediów.
Na obszarze pół hektara na końcu Lasu Kapturskiego uczestnicy zasadzili trzy i pół tys. sadzonek buków i dębów szypułkowych. - Co roku mniej więcej taka ilość jest sadzona. Sadzimy już 10 lat. W tym czasie posadziliście już
W akcji wzięli udział m.in. uczniowie radomskich i podradomskich szkół, harcerze, przedstawiciele organizacji i instytucji oraz służb mundurowych.
- Jesteśmy w miejscu wyjątkowym. Las Kapturski, który znajduje się w obrębie miasta, ma niewątpliwie wielkie znaczenie społeczne. Dzisiaj jest to bardzo ważne. Wiemy o tym, że las pełni wiele funkcji, potrafimy je hierarchizować i potrafimy o nie dbać. Tak naprawdę dla leśnika posadzenie nowego pokolenia lasu to jest tak, jakby się narodziło nowe dziecko w rodzinie. Potem musimy o nie dbać, pielęgnować, podchodzić do tego z czcią i szacunkiem, i z niewątpliwą troską. Dzisiaj posadzimy ten las, leśniczy miejscowy będzie tam zaglądał prawie codziennie, będzie dbał o te sadzonki, jak o własne dziecko. Kłopot polega na tym, że takie dbanie nie trwa krótko, robią to dwa, albo trzy pokolenia leśników - mówił Roman Wróblewski, zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej RDLP w Radomiu.