Rozpoczął się ostatni już etap renowacji zabytkowych polichromii w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu. Tym razem odrestaurowane zostaną malowidła na ścianach w prezbiterium.
Remonty w farze rozpoczęły się w 2013 roku, a dwa lata później rozpoczęto renowację polichromii w kościele. - W tym roku rozpoczęliśmy już ostatni etap renowacji zabytkowych polichromii prof. Wacława Taranczewskiego w prezbiterium. Są unikatowe, bo to malowidła na cegle. Taki był zamysł profesora, by nawiązać do czasów, gdy fara powstawała, bo wtedy malowano w tym stylu. Malowidła powstały w latach 70. XX w. Zostały wpisane do rejestru zabytków jako ostatnie monumentalne dzieło prof. Taranczewskiego - wyjaśnia proboszcz ks. kan. Mirosław Nowak.
Na dole polichromie przedstawiają życie św. Jana Chrzciciela od zwiastowania jego narodzenia Zachariaszowi, aż po męczeńską śmierć. Na górze są sceny związane z życiem Pana Jezusa.
W ubiegłym roku parafia wnioskowała o dotację rządową z Polskiego Ładu. - Udało się wszystkie procedury przejść. W kwietniu zostały podpisane umowy z miastem i z wykonawcą. Rusztowania są już rozstawione w całym prezbiterium i rozpoczęły się prace, które polegają najpierw na dezynfekcji i odsoleniu. Kolejne etapy to scalanie tego, co się odspoiło z malowideł i uzupełnianie, bo niektóre elementy odpadły, następnie kolorystyka i impregnowanie - wylicza ks. Nowak.
Prace przy renowacji polichromii w prezbiterium mają zakończyć się w wakacje. Zostaną w części sfinansowane ze środków Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Po zakończeniu prac w prezbiterium i w kaplicy Kochanowskich będzie zaktualizowany przewodnik po farze, który ukazał się w 2022 roku. Wokół kościoła powstanie ścieżka historyczna. Brakuje jeszcze tylko tablic informacyjnych, które będą ustawione na kostce.
- Część tablic mamy już odlanych, pozostałe jeszcze nie, czekamy na sponsorów. Można taką tablicę ufundować. To będzie zakończenie prac na placu wokół kościoła. Cieszy mnie, że fara pięknieje. Po to tu przyszedłem. Jak otoczenie jest piękne, to duch modlitwy jest inny. Robimy to wszystko na chwałę Pana Boga. Cieszymy się, że ludzie pomagają. To znak Bożej Opatrzności - dodaje ks. Nowak.