Prawie 200 osób bierze udział w Rowerowej Pielgrzymce ze Starej Błotnicy, gdzie mieści się sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na Jasną Górę. Dzisiaj pielgrzymi pokonali 72 kilometry. Nocleg mają w Stadnickiej Woli koło Końskich. Najmłodsza uczestniczka ma 4 lata, a najstarszy - 80 lat. Rowerzyści - ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa - poruszają się po drodze, podzieleni na osiem grup.
Opiekunem duchowym grupy jest o. Kamil Szustak, proboszcz parafii, kustosz sanktuarium i przeor klasztoru paulinów w Starej Błotnicy. – Pojechałem z nadzieją, że łaska Boża spłynie na tych, którzy chcą jako pątnicy przeżyć ten czas w drodze do Matki Bożej. Będzie dużo czasu na wspólną modlitwę i dzielenie się doświadczeniem pielgrzymim. Jadę do domu, bowiem na Jasnej Górze przebywałem prawie 25 lat. Zawsze udaję się tam z wielką radością. Wszystko po to, aby zanurzyć się w źródle łaski, której tam doświadczają ludzie przychodzący lub przyjeżdżający z wiarą – powiedział o. Szustak.
Pielgrzymkę od 14 lat wspiera Marcin Kozdrach, wójt gminy Stara Błotnica. Samorządowiec opowiada, że pielgrzymka stała się już tradycją. – Są z nami grupy z Potworowa, Radzanowa i Stromca. W tym roku grupa liczy prawie 200 osób. To jedna z największych grup rowerowych, które w tych dniach pielgrzymują do Matki Bożej Częstochowskiej. Jest niesamowita atmosfera. Nikogo nie zostawiamy z problemami. Każdy pomaga jak tylko może. Jesteśmy rodziną, dlatego coraz więcej osób chce z nami pielgrzymować – opowiada wójt Kozdrach.
Jedną z organizatorek wyprawy rowerowej jest Agata Szatan. – Z powodów zdrowotnych nie byłam tylko jeden raz na Jasnej Górze. Od samego początku chcieliśmy na rowerach pojechać do Matki Bożej. Pierwsza pielgrzymka zgromadziła siedem osób. Ale świadectwo tych osób, opowiadania i relacje z wyprawy spowodowały, że dzisiaj do Częstochowy jedzie prawie 200-osobowa grupa pątników. To nie jest rajd, ale pielgrzymka rowerowa. W czasie jazdy śpiewamy, a w czasie postojów mamy wspólne modlitwy – poinformowała pątniczka.
Wśród pielgrzymów jest też Rafał Zbiciak. – Ósmy raz pojechałem do Częstochowy. Ciągnie mnie pasja do roweru, przygoda, a ostatni odcinek tuż przed wałami jasnogórskimi sprawia nam wszystkim wielką radość. Każdy mimo zmęczenia czuje się lekko. Nikogo już nic nie boli i każdy się uśmiecha – powiedział pielgrzym z Chruściechowa.
Uczestnicy pielgrzymki mają do pokonania 205 km. Dzisiaj pokonali dystans liczący 72 km. Po drodze mijali m.in. sanktuarium maryjne w Skrzyńsku, gdzie czczona jest Matka Boża Staroskrzyńska. Jutro przed rowerzystami jest odcinek z Końskich do Włoszczowy, liczący 55 km, a w piątek, po pokonaniu 78 km, powinni ujrzeć z Przeprośniej Górki, po raz pierwszy sanktuarium jasnogórskie.
Pielgrzymi rowerowi z całej Polski spotkają się w sobotę, 13 lipca w ramach Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę. Z diecezji radomskiej tradycyjnie wyruszyło kilka grup pielgrzymów rowerowych.