Kameruńska misja, gdzie od 21 lat posługę pełni ks. Mirosław Bujak, otrzymała samochód terenowy. Wsparcie w jego zakupie okazały diecezja radomska i Miva Polska. Obecnie trwa 25. Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. Obchodom towarzyszy Akcja św. Krzysztof - 1 grosz za 1 kilometr, która polega na zbiórce ofiar na środki transportu dla misjonarzy.
Ksiądz Mirosław Bujak jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Doumaintang we wschodnim Kamerunie. Jest również ostatnim misjonarzem fideidonistą w Afryce z diecezji radomskiej. - Mam świadomość tego, że pierwsi misjonarze nie mieli samochodów, a dokonywali wielu wspaniałych dzieł duszpasterskich. Współczesność jednak wymaga mobilności. Jestem w parafii, gdzie nie ma ani jednego kilometra asfaltu. Aby dotrzeć do wszystkich wiosek, muszę pokonać ponad 100 kilometrów. Dlatego auto w pewnym sensie jest podstawowym narzędziem komunikacji - opowiada ks. Bujak.
Dodaje, że z auta wielokrotnie korzystał budując kościół oraz liczne kaplice. Woził cement, drewno i kamienie. Wzmocnił nawet resory, aby wozić większą grupę osób. Czasami jego auta służyły jako karetki pogotowia. Mówi, że dzięki temu wiele osób zostało uratowanych.
- Wśród nich była ciężko chora studentka, która musiała szybko trafić do szpitala. Jej stan pogarszał się z godziny na godzinę. Okazało się, że miała cystę, która już się rozlała. Wszystko skończyło się dobrze. Do szpitala wiozłem też chłopaka, któremu krew leciała z nosa, modliłem się, żeby nie umarł. Okazało się, że ma tę samą grupę krwi co ja, więc mogłem ją oddać. Chłopaka uratowano. Bywały też momenty, że i trumny musiałem przywozić z innych miejscowości - powiedział proboszcz kameruńskiej parafii.
Przypomnijmy, że diecezja radomska i Miva Polska pomogła również kupić samochód dla misji w Zambii, gdzie pracuje pochodząca z Radomia świecka misjonarka Małgorzata Strzelecka. Samochód dotarł również do ukraińskiej parafii Bogusław, gdzie proboszczem jest ks. Krzysztof Wilk, kapłan diecezji radomskiej.