Sam na sam ze sobą

Przeszli drogę św. Benedykta we Włoszech. Zachęcają do pielgrzymowania tych, którzy chcą zostawić swoje życie codzienne, odpocząć i pobyć z Panem Bogiem.

Bartosz Sałaj pochodzi z Radomia. Mieszka w Warszawie. Uczy historii w szkole podstawowej. Kilka lat temu, będąc w Italii, dowiedział się, że istnieje tam szlak św. Franciszka. Marzył, by go przejść. Trzy lata temu rozpoczął wędrowanie we Włoszech. – Jest tam dużo szlaków, którym patronują różni święci. Przez dwa lata chodziłem drogą św. Franciszka. Najpierw z Asyżu do Rzymu, rok później z La Verny do Asyżu. W tym roku udało się przejść cammino św. Benedykta z Nursji, przez Subiaco, na Monte Cassino. Wędrowałem z ks. Łukaszem Madejem, wikariuszem parafii św. Andrzeja Apostoła w Suchedniowie. W zeszłym roku po 70 km przerwałem wyprawę. Miałem kontuzję i nie dawałem rady sam przejść tej drogi – opowiada pielgrzym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..