W intencji mecenasa Mariana Grajewskiego, który całe życie poświęcił walce o poszanowanie świętości życia w prawie polskim, modlili się wierni w kościele św. Trójcy w Radomiu. 13 sierpnia minęła 30. rocznica śmierci założyciela i wieloletniego prezesa Klubu Inteligencji Katolickiej w Radomiu.
W czasie wizyty Jana Pawła II w 1991 roku mec. Marian Grajewski został przedstawiony jako „pierwszy obrońca życia w Polsce”. Był założycielem i prezesem Towarzystwa Obrony Nienarodzonych. Konsekwentnie przygotowywał również drogę do uchylenia, uchwalonej w 1956 roku, ustawy zezwalającej na mordowanie dzieci nienarodzonych.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Mariusz Bigiel, jezuita. Mówił, że całe życie mec. Grajewskiego było oparte na nauczaniu Jana Pawła II, które dotyczyło ochrony ludzkiego życia. – On z prawniczą precyzją wyprzedzał wszelkie tego typu inicjatywy w Polsce. Można powiedzieć, że wyprzedzał epokę na tej płaszczyźnie o trzy dekady. On również wdrażał w życie nauczanie papieskie, w tym adhortację "Christifideles laici". Był przekonany, że wszelkie starania o jakąkolwiek sprawiedliwość w społeczeństwie są bezprzedmiotowe, jeśli najpierw nie będziemy starać się o prawo do życia – mówił ks. Bigiel.
W obchodach udział wzięła Elżbieta Łysakowska, córka mec. Grajewskiego. – Spuścizna mojego taty jest dla mnie bardzo ważna. Słyszałam, że w czasie wizyty Jana Pawła II w 1991 roku w Radomiu, został on przedstawiony jako „pierwszy obrońca życia w Polsce”. Mam wrażenie, że rzeczywiście była to idea fix mojego taty. Umierał już po tym, jak ustawa została zmieniona. Myślę, że w niebie patronuje idei obrony życia. Była to niezwykle istotna sprawa dla niego. On miał powołanie do pielęgnowania tej idei – powiedziała Elżbieta Łysakowska.
Wysiłki mec. Grajewskiego docenia też Krzysztof Starnawski, honorowy członek KIK i członek Prymasowskiej Rady Społecznej. – On był gorliwy w dziedzinie obrony ludzkiego życia. Do wszystkich posłów wysłał listy w tej materii. A mówimy o czasach, kiedy nie było tak dostępnych drukarek czy internetu – zauważył dr Starnawski.
Marian Grajewski urodził się 25 stycznia 1924 r. w Radomiu. Był członkiem założycielem Klubu Inteligencji Katolickiej w 1981 roku i wieloletnim jego prezesem. W czasie okupacji niemieckiej w latach 1942–1944, jako partyzant – żołnierz Armii Krajowej, pseudonim "Maryś", brał udział w wielu akcjach zbrojnych. W latach 1944–1946, aż do aresztowania i uwięzienia przez UB, walczył w Batalionach Chłopskich. W 1948 r. zdał maturę w Liceum Ogólnokształcącym im. dr. T. Chałubińskiego w Radomiu i podjął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Podczas studiów śpiewał w Chórze Akademickim i był prezesem chórzystów KUL. W 1952 r. ukończył studia na Wydziale Prawa i Nauk Społeczno–Ekonomicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jako prawnik i radca prawny pracował w kilku radomskich zakładach i spółdzielniach. Już w październiku 1980 roku został członkiem Solidarności i pierwszym radcą prawnym i doradcą Zarządu Regionu Ziemia Radomska. Internowany 13 grudnia 1981 roku w więzieniu w Radomiu i Kielcach–Piaski. Po opuszczeniu wiezienia, na prośbę biskupa Edwarda Materskiego został członkiem Biskupiego Komitetu Pomocy Internowanym i Więzionym. W ramach tego Komitetu, w latach 1982–1989, mecenas Marian Grajewski społecznie i bezinteresownie dyżurował kilka razy w każdym tygodniu i udzielał porad prawnych osobom internowanym, aresztowanym i ich rodzinom. W tym czasie był wielokrotnie zatrzymywany przez służbę bezpieczeństwa i poddawany rewizjom. W 1985 roku dzięki jego inicjatywie nadano radomskiemu KIK imię Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Marian Grajewski wiele lat swojej publicznej działalności, również jako założyciel i Prezes Towarzystwa Obrony Nienarodzonych, poświęcił walce o poszanowanie w prawie polskim świętości życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Tą działalnością rozsławił imię Klubu w całej Polsce i konsekwentnie przygotowywał drogę do uchylenia, uchwalonej w 1956 roku, ustawy zezwalającej na mordowanie dzieci nienarodzonych. W 1989 roku był członkiem założycielem Komitetu Obywatelskiego Ziemi Radomskiej. Zawsze, aż do ostatnich dni życia, służył bezinteresowną pomocą ludziom skrzywdzonym przez system komunistycznego zniewolenia.