W parafii w Nowym Kazanowie 21 sierpnia zatrzymała się Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła.
Pielgrzymi po przyjściu do parafii, weszli do kościoła, gdzie przywitał ich proboszcz ks. kan. Stanisław Rożej, i ucałowali relikwie św. Franciszka. Na Jasną Górę pielgrzymuje 5 księży, diakon i około 150 osób.
To była ósma grupa pielgrzymkowa, która w tym roku zawitała do parafii. Gospodarze przygotowują dla nich gorący posiłek, gotują zupę, drugie danie, kompot, przygotowują klasztor, by pielgrzymi mogli w nim odpocząć i spać. Bywa, że pracę rozpoczynają o 2.00. Sami nie mogą pielgrzymować, ale towarzyszą pątnikom duchowo.
Kiedy pielgrzymki zaczęły przechodzić przez Nowy Kazanów i zatrzymywały się tu na nocleg, pani Jadwiga przyjmowała pątników u siebie. Teraz już nie ma takiej potrzeby. - Była taka potrzeba. Jak się nie pielgrzymuje, to trzeba pątników wspomóc. Jesteśmy im potrzebni, należy im usłużyć ze szczerego serca - mówi pani Jadwiga.
- W tym roku przyjęliśmy osiem grup pielgrzymkowych. Część produktów ofiarują parafianie. Dzisiaj przynieśli dużo ciast. Robimy to, bo chcemy wspomagać pątników - dodaje pani Maria.
Wszystkim parafianom, którzy włączają się w pomoc, dziękuje też proboszcz. - Pielgrzymi czasem wychodzą z naszej parafii o godz. 6. Dajemy im ciepły posiłek. Żeby go ugotować, panie muszą wstać bardzo wcześnie. Dziękuję wszystkim, którzy przygotowywali posiłki i klasztor, sprzątali, żeby pątników można było godnie przyjąć. Dziękuję też wszystkim, którzy ofiarowali dary dla pielgrzymów - ziemniaki, ogórki, ciasto, kawę. Wszystkim jesteśmy bardzo wdzięczni - mówi ks. Rożej.
Panie przygotowują dla pątników posiłki i sprzątają klasztor. Archiwum parafii