Dziedziniec opata kryje wiele tajemnic przejdź do galerii

Nieznane do tej pory przemurowania w opactwie cysterskim w Wąchocku odkryto w trakcie prac remontowo-konserwatorskich.

Miejscowe opactwo jest jednym z najcenniejszych i najlepiej zachowanych romańskich założeń klasztornych w Polsce. Do południowo-wschodniego narożnika klasztoru przylega czworoboczny dom opata z wirydarzem. To właśnie tam trwają teraz prace. Remontowana jest elewacja dziedzińca opackiego.

- Budynek jest w kształcie litery U i przylega do XIII-wiecznej zabudowy klasztoru. Po zerwaniu tynków okazało się, że w ścianach znajdują się otwory, prawdopodobnie po mocowaniach drewnianego balkonu z okresu renesansu. Teraz możemy przekonać się, że kryje się tu wiele tajemnic. Zabudowane są wejścia, również te okienne. Czekamy na decyzję konserwatora, co będziemy mogli odsłonić dla zwiedzających. Prawdopodobnie trzeba będzie obniżyć poziom dziedzińca o ok. pół metra. Musimy zadbać o przestrzeń tej części naszego klasztoru - wyjaśnia opat o. Eugeniusz Augustyn.

Remont jest realizowany dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W sumie na ten cel zdobyto 1 mln zł. W najbliższym czasie zakonników czekają jeszcze remont elewacji i wymiana okien na tzw. bramce, wymiana instalacji kanalizacyjnej od strony południowej i zachodniej opactwa oraz wymiana okien w opatówce.

Początki klasztoru cystersów sięgają 1179 roku. W Wąchocku zachowało się bardzo wiele elementów dawnego klasztoru - w skrzydle wschodnim armarium (skarbiec, gdzie przechowywano m.in. księgozbiór), kapitularz, fraternia (sala wspólnej pracy), a na piętrze - dormitorium, w skrzydle refektarz z bogatą kamieniarką romańską. W XV w. kościół przebudowano w stylu gotyckim. W następnym stuleciu dobudowano pałac opacki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..