Korowód wieńców dożynkowych, potańcówka na dechach, regionalna kuchnia, pokazy, koncerty - wiele atrakcji czekało na gości skansenu.
Święto Plonów rozpoczęła Msza św., której w zabytkowym kościele z Wolanowa na terenie skansenu przewodniczył ks. kan. Bernard Kasprzycki, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego.
- Od wieków w Polsce szacunek dla chleba był na pierwszym miejscu po miłości Pana Boga i miłości rodziców. Chleb nazywano świętym chlebem, całowało się każdą okruszynę, która nawet upadła pod stół, a ziemię nazywano ziemią świętą, rodzicielką. Czyż nie powinniśmy dzisiaj do tego powrócić? Niech miłość Chrystusowa i wzajemny szacunek wypełnia wasze wsie i wasze domy. Niech przy waszych stołach znajdzie się miejsce dla niespodziewanego gościa. Niech wasze spracowane ręce będą zawsze otwarte ku drugiemu człowiekowi, nigdy zaciśnięte w pięści. Niech na waszych ogorzałych od słońca twarzach zawsze gości serdeczny uśmiech dobroci. Niech znak krzyża Chrystusowego towarzyszy każdej pierwszej skibie na polu, każdej siejbie i niech wieńczy żniwa. Niech Bóg błogosławi ziarno i umacnia każdą rodzinę, niech was prowadzi po ziemskich trudach prosto do niebieskiej ojczyzny - mówił w homilii ks. Bernard.
Po Eucharystii ks. Kasprzycki poświęcił wieńce dożynkowe. Następnie korowód w wieńcami, prowadzony przez orkiestrę, przeszedł pod dwór z Brzeziec. Tu zespół obrzędowy Raz na ludowo przedstawił inscenizację "Dożynki". Opowiada ona o tym, jak to żniwiarze przyszli do dworu, gdzie przywitali ich dziedziczka i dziedzic. Podziękowali oni za trud pracy, za zebrane plony. Był poczęstunek dla żniwiarzy, a oni śpiewali pieśni żniwne i pokłonili się dziedzicom. Zaprosili ich też do tańca.
Podczas wydarzenia rozstrzygnięto konkurs pn.: "Tradycyjny wieniec dożynkowy". Pierwsze miejsce zdobył wieniec wykonany przez Zalesiczanki z Zalesic.
- Do konkursu zgłoszono 10 wieńców dożynkowych, ale pojawiło się osiem. Przy ich ocenie kierowaliśmy się tym, by nawiązywały do tradycji, czyli miały kształt korony węgierskiej, były uwite ze zbóż, nie posiadały elementów klejonych i dodatków np. z dyni czy kukurydzy. Zwracaliśmy też uwagę na prezentację wieńców. Ośpiewanie wieńców było ich dodatkowym atutem. Jeśli ktoś zrobił stelaż drewniany czy z witek wiklinowych - to też przemawiało na korzyść dla zespołu. Ponadto zwracaliśmy uwagę na nakład pracy i estetykę - mówi Aleksandra Żytnicka, etnolog z MWR.
Na gości skansenu tego dnia czekało wiele atrakcji. Były koncerty, potańcówka na dechach, kiermasz rękodzieła i produktów regionalnych. Koła gospodyń wiejskich serwowały potrawy kuchni regionalnej
- Święto plonów to jest podziękowanie rolnikom za ich trud pracy na roli. My również włączamy się w tę tradycję, aby podziękować rolnikom za to, że cały rok pracują po to, żebyśmy mieli chleb na naszych stołach. Stąd też dzisiaj i korowód dożynkowy, i konkurs na tradycyjny wieniec - mówi Ilona Jaroszek, dyrektor MWR.