W pierwszych zajęciach, które odbyły się 9 listopada w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, uczestniczyło ponad 200 ministrantów.
Ksiądz Mariusz Chamerski, duszpasterz młodzieży i Liturgicznej Służby Ołtarza diecezji radomskiej, mówi, że za jego kadencji jest to czwarta edycja Szkoły Lektora. Do tej pory wypromowano już ponad 400 lektorów. W tym roku jest rekordowa liczba zgłoszeń kandydatów - 212. - Liczba ta zachwyca i daje bardzo dużo radości. To pokazuje, że formacja w Szkole Lektora w naszej diecezji na stałe wpisała się w duszpasterstwo młodzieży, przy tym ma wielką wartość i jest ceniona przez duszpasterzy, bowiem chłopcy, którzy tu przyjeżdżają, nie biorą się znikąd, tylko są zgłoszeni przez księży proboszczów, wikariuszy, którzy widzą w nich potencjał do pełnienia funkcji lektora - podkreśla.
Podczas pierwszego spotkania konferencje wygłosili diecezjalny ceremoniarz ks. Tomasz Herc i ks. Daniel Reguła, student liturgiki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.
- Bardzo cieszę się z kolejnej edycji szkoły w naszej diecezji, z młodych ludzi, którzy chcą na liturgii w poprawny, prawidłowy sposób czytać Boże słowo. Pierwszym i najważniejszym zadaniem lektora jest być głosem Boga. Pan Bóg kocha swój lud, mówi do niego i potrzeba lektorów, ludzi, którzy to słowo w czasie liturgii będą prawidłowo czytać, proklamować, przekazywać tak, żeby każdy, kto przychodzi, mógł je usłyszeć. Kurs jest szansą, by zdobyć troszkę wiedzy, ale przede wszystkim warsztat prawidłowego posługiwania w liturgii jako lektor. To nadzieja, że ponad 200 młodych mężczyzn pójdzie do naszych parafii, by podczas Mszy Świętej głosić Chrystusa, Jego miłość, Jego prawdę, czytając słowo Boże - podkreśla ks. Herc.
W kursie uczestniczą bracia Mateusz i Wojciech z parafii w Czermnie. - Jestem ministrantem już prawie 14 lat, do udziału w kursie zachęcił nas proboszcz. Stwierdziłem, że mogę się czegoś ciekawego dowiedzieć, rozwinąć swoje umiejętności, spotkać się z ministrantami z innych parafii, poznać nowych ludzi - przyznaje Mateusz. - Nie sądziłem, że jest nas aż tylu. Przyjechałem tu, bo też chcę doszlifować swoje umiejętności i poznać nowych ludzi - dodaje Wojciech.
W kursie uczestniczy ponad 200 ministrantów.