Mężczyźni stańcie w wyłomie - siła w braterstwie

W parafii św. Łukasza w Radomiu w ostatnią niedzielę miesiąca odbywają się spotkania formacyjne dla mężczyzn. Na spotkania pod hasłem "Ta ostatnia niedziela. Mężczyźni stańcie w wyłomie - siła w braterstwie" zapraszają Rycerze Kolumba z Rady 16766.

Spotkania są otwarte. Mogą w nich uczestniczyć wszyscy mężczyźni. Odbywają się w ramach inicjatywy "Cor", którą Rycerze Kolumba zapoczątkowali w ubiegłym roku, by zachęcić mężczyzn do stałej formacji. Nazwę "Cor" zaczerpnęli ze słów kard. Johna Henry’ego Newmana: "Serce mówi do serca".

- Program "Cor" został zapoczątkowany rok temu. Jako pilotażowy realizowany był w  niektórych radach naszej diecezji, m.in. w  Ostojowie, w Szydłowcu, w radomskich parafiach Matki Bożej Częstochowskiej i św. Łukasza. Po rocznym działaniu zostałem wytypowany, żeby wziąć udział w szkoleniu w Stanach Zjednoczonych, by zobaczyć, jak inicjatywa tam się rozwija, ale też podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Poprzez "Cor" chcemy uświadomić mężczyznom, że nie warto żyć w stagnacji, warto się formować. Na co dzień czasem trudno spotkać mężczyznę, który przyznaje się, że jest katolikiem. Na spotkania przychodzą panowie, którzy mają podobne poglądy, otwierają się i chcą się tym dzielić - wyjaśnia ks. Grzegorz Opiela, kapelan Rycerzy Kolumba z parafii św. Łukasza w Radomiu Rady 16766, odpowiedzialny za inicjatywę "Cor".

W szkoleniu w New Haven wzięli udział ks. Grzegorz i Roman Hawliczek, rycerz Kolumba z rady w Ostojowie. Dowiedzieli się tam, że bardzo ważna jest struktura. - O ile w Polsce w wielu przypadkach księża prowadzą i koordynują spotkania, o tyle tam dowiedziałem się, że trzeba wybrać lidera, on ma sobie stworzyć zespół odpowiedzialnych za modlitwę, animowanie spotkania formacyjnego, integrację. Trzeba dać im wolność; z drugiej strony ważne, żeby ksiądz był na takim spotkaniu, żeby czuwał, ale to ma być głos doradczy - wyjaśnia ks. Opiela.

Spotkania dla mężczyzn w parafii św. Łukasza odbywają się w ostatnią niedzielę miesiąca o 18.00. Podczas nich mają miejsce modlitwa, dyskusja, formacja. - Chodzi nie tylko o modlitwę i formację, ale też o integrację, żeby panowie czuli, że nie są sami. Na spotkaniach mężczyźni otwierają się i dzielą się w męskim gronie, a to ma pobudzać ich do formacji. Mężczyzna ma promieniować na rodzinę, ma ją scalać, żeby był "kordialny", czyli otaczał sercem swoją rodzinę i dawał świadectwo - zachęca do udziału w spotkaniach ks. Opiela.

Mężczyźni stańcie w wyłomie - siła w braterstwie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..