Kościół radomski pożegnał ks. Artura Hejdę, proboszcza parafii pw. Świętej Trójcy w Białobrzegach, byłego wykładowcę, prefekta, dyrektora ds. gospodarczych oraz wicerektora radomskiego seminarium duchownego. Zamiast kwiatów, zebrano pieniądze na zakup respiratora dla szpitala św. o. Pio w Maganzo w Tanzanii, który jest prowadzony przez zgromadzenie sióstr elżbietanek. Ks. Hejda, zmarł 4 stycznia w wieku 68 lat.
Mszy Świętej żałobnej 10 stycznia przewodniczył w kościele św. Trójcy w Białobrzegach abp Wacław Depo z Częstochowy, zaś liturgii pogrzebowej 11 stycznia biskup Marek Solarczyk. W ostatniej drodze zmarłego uczestniczyło prawie 200 księży i tłumy wiernych.
Zgromadzonych przywitał biskup Marek Solarczyk. - Moi drodzy, w oczekiwaniu na rozpoczęcie Mszy Świętej, słyszeliśmy dzwony i te dźwięki, które przywołały tajemnice Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, tych wielkich tajemnic Boga, stały się taką wyjątkową prawdą o tym, że Bóg wchodzi w życie człowieka i otwiera niebo. I dzisiaj, uczestnicząc w uroczystości pogrzebowej księdza Artura Hejdy, dopisujemy kolejny moment, blask Bożej świętości, kiedy Bóg otwiera niebo, kiedy stajemy w tej duchowej łączności z księdzem Arturem, wierząc, że stoi przed obliczem Boga - powiedział biskup radomski.
W imieniu samorządowców głos zabrał Adam Bolek, burmistrz Białobrzegów. Mówił, że ks. Hejda kochał trzy rzeczy: Boga, ludzi i historię. - I właśnie ta miłość do historii sprawiła, że pozostawia po sobie wielkie dziedzictwo. Nieustannie odkrywał nowe fakty z historii parafii, z historii miasta. Nie tylko przeprowadził renowację naszej świątyni, wykonał ogrzewanie, ocieplenie, wymianę posadzki, odnowił polichromie, zrewitalizował zabytkowe obrazy, bramę cmentarną i kościelną oraz ołtarz, wyeksponował zabytkowy dzwon i odnowił figurę Matki Boskiej. Jego dziełem białobrzeskiego życia i wydarzeniem, które na stałe zapisze się w historii miasta, pozostanie odrestaurowanie obrazu Matki Boskiej Białobrzeskiej. Wiele lat temu znaleziony na strychu, doczekał się rozwarstwienia i renowacji wielkim wysiłkiem księdza proboszcza. Obraz z 1513 roku jest najstarszym obiektem zabytkowym w naszym mieście i jednym z najstarszych w powiecie białobrzeskim. Dla mieszkańców nie tylko stanowi wielką wartość sakralną, ale równie historyczną - mówił burmistrz Bolek.
Głos zabrał także kolega kursowy zmarłego ks. Józef Hernoga. - Był prefektem, dyrektorem, profesorem, wicerektorem. Jednak najlepiej czuł się jako wikariusz i jako proboszcz. Nie pisaliście skarg do kurii, nie wysyłaliście delegacji do biskupa, żeby zabrał chorego proboszcza, lecz cieszyliście się, że go macie. Ks. Artur kilkakrotnie próbował się zrzec probostwa ze względu na chorobę, ale on nie miał siły stąd odejść. On was tak bardzo polubił - mówił ks. Hernoga.
Artur Hejda urodził się 25 czerwca 1956 roku w Końskich. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku w Sandomierzu. Pełnił posługę wikariusza w parafii pw. św. Jana Nepomucena w Przysusze. Następnie odbył studia specjalistyczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. W latach 1986-2003 pracował w Wyższych Seminariach Duchownych w Sandomierzu i w Radomiu, pełniąc funkcje: wykładowcy, prefekta, dyrektora ds. gospodarczych oraz wicerektora. Od 2003 roku był proboszczem parafii pw. Świętej Trójcy w Białobrzegach.