Dom McGivneya, założyciela Zakonu Rycerzy Kolumba, który mieści się przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu, tętni życiem. Od początku grudnia odbywają się w nim spotkania integracyjne dla uchodźców ukraińskich. Uczestnicy biorą udział m.in. w warsztatach rękodzieła ludowego.
Iryna Zagirska, która pracuje w radomskim oddziale Polskiego Czerwonego Krzyża, poinformowała, że zajęcia odbywają się w ramach projektu "Przytulne Spotkania". – Chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność ks. Wiesławowi Lenartowiczowi i Rycerzom Kolumba za okazane wsparcie. Wcześniej pracowałam w Caritas jako asystent integracyjny. Pomagałam uchodźcom. Robię to nadal. Tu, w Domu McGivneya prowadzimy spotkania dla uchodźców. Są one takim moralnym i psychologicznym wsparciem – powiedziała Ukrainka.
Ksiądz Lenartowicz, proboszcz parafii MB Częstochowskiej w Radomiu i kapelan Rycerzy Kolumba, przypomniał, że misją zakonu jest pomaganie potrzebującym. – Prowadzimy zajęcia psychologiczne dla uchodźców, głównie kobiet. One przeżywają wielkie traumy, bo ich mężowie są na wojnie i w każdej chwili mogą zginąć. Czasem dowiadują się, że nagle ich domu już nie ma, bo został zbombardowany i nie mają gdzie wracać. Czasem dowiadują się, że stracili swoich bliskich. Kobiety, którym pomagamy, pracują czasem na dwa etaty, aby materialnie mogły zabezpieczyć siebie i swoich najbliższych, w tym dzieci. Mimo tych obowiązków, znajdują czas, aby spotkać się wieczorem i wziąć udział w różnych zajęciach w Domu McGivneya – opowiada ks. Lenartowicz.
Więcej w numerze 5. radomskiego "Gościa Niedzielnego" na 2 lutego.