Ponad tysiąc kibiców wzięło udział w święceniu pokarmów, które odbyło się w Wielką Sobotę na stadionie piłkarskim, na którym na co dzień, swoje mecze rozgrywa Radomiak Radom. W wydarzeniu udział wzięli także piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego klubu.
W zastępstwie kapelana Radomiaka ks. Radosława Walerowicza, pokarmy poświęcił ks. Krzysztof Wróbel, wikariusz parafii św. Jadwigi Królowej w Radomiu i wierny kibic drużyny.
- Dzisiaj święcimy pokarmy jednej wielkiej Zielonej Rodziny. Witam wszystkich zebranych. Niech czas świąt Wielkiej Nocy każdemu z nas przyniesie nadzieję. Zanim rozpoczniemy błogosławieństwo pokarmów zapraszam, abyśmy wszyscy pomodlili się w intencjach, które macie w swoim sercu, a mamy ich z pewnością wiele. Polecamy też naszych bliskich, nasze rodziny, tych wszystkich, którzy tworzą razem z nami rodzinę Radomiaka - mówił ks. Wróbel.
Marek Wiatrak z klubu piłkarskiego podkreślał, że Wielkanoc z Radomiakiem okazała się wyjątkowa. - Cieszę się, że pierwszy raz zorganizowaliśmy święcenie pokarmów na stadionie przy ulicy Struga. Mamy nadzieję, że stanie się to już tradycją. Każdy kibic mógł przynieść swój koszyczek. Co ciekawe, wiele koszyczków było przystrojonych w klubowe barwy, znaczki z herbem klubu a jajka zostały pomalowany na zielono. To pokazuje przywiązanie kibiców do naszych barw - powiedział działacz piłkarski.
Na poświęceniu pokarmów przyszedł Piotr Galiński z rodziną. - Bardzo przyjemne spotkanie świąteczne. Gratuluję pomysłu. Sami też pomalowaliśmy jajka na zielono. Myślę, że tradycja będzie kultywowana - powiedział kibic Radomiaka.
- Byłam w szoku, że coś takiego zorganizowano. Sądzę, że dla kibiców Radomiaka jest to naprawdę bardzo fajna inicjatywa ze strony klubu - dodała Patrycja.